Były topowe gry ubiegłego roku czas więc na wybranie tych najgorszych według redakcji Gamedot.pl. Zapewne zdziwi Was obecność paru pozycji jak i główny bohater tego niechlubnego rankingu, ale musicie uwieżyć, że... lepiej się wyselekcjonować zwyczajnie nie dało. Tych gier kategorycznie radzimy unikać.
Najgorsza Gra Roku 2017
FIFA 18
Miano najgorszej gry ubiegłego roku przypadło kopance od EA Sports, co nie powinno być szczególnym zaskoczeniem biorąc pod uwagę fakt zastosowania skryptu zwanego Handicapem dającego najczęściej wygraną graczowi, który patrząc po jakości jaką reprezentuje oraz statystykach na to nie zasługuje. Oczywiście całość przy dość dziwnych i kontrowersyjnych niczym sędziowe z La Liga okolicznościach.
Poza tym w tej odsłonie serii gole potrafią padać w takiej ilości, iż ciężko odróżnić, czy pykamy w hokej na lodzie, NBA, a może wszystko naraz. Takowy obraz dobitnie potwierdza krążące od lat teorie o kiepskiej kondycji defensorów ustawianych przez sztuczną inteligencję.
Problemem Ultimate Teamt jest również fakt, że statystyki kart na które często wydajemy kupę ciężko uzbieranych coinsów są zwykłą bajką, a Bailly, który w rzeczywistym świecie raczej do topowych obrońców nie należy na wirtualnej murawie bez problemu potrafi dogonić sprintera zwanego Cristiano Ronaldo, czy Aubameyanga.
Nie zapominajmy również o kontrowersyjnym (za sprawą Battlefronta II) systemie mikropłatności. Jak wiadomo posiadane monety, czy co istotniejsze FIFA POINTSY idzie wymienić na różnego rodzaju paczki - z samymi zawodnikami, czy mieszane (kontrakty, kondycje, playerzy, itd.). Niestety skrypt odpowiadający za wypadanie konkretnych kart często stawia otwierającego na z góry przegranej pozycji. Idealnym przykładem są osoby wydające po tysiąc, pięć, a nawet dziesięć tysięcy złotych na tę "przyjemność" i kończą na potężnym minusie, nie trafiając choćby najgorszej ikony.
Wisienkę na torcie stanowią słynne serwery na temat, któych powstało równie dużo memów co odnośnie Korony Królów. Kanadyjska firma wydając zapewne lekką ręką nasze pieniądze, które pakujemy w ich "genialną" produkcje przez lata nawet nie pomyślana by w całości zmodernizować serwery na których śmiga FIFA. Efektem tego są częste wywalania z meczy przy jednoczesnym zaliczeniu porażki.
IEJ Sports cyny gejm: ogarnijcie się, bowiem wasze puste slogany typu "fil de gejm" and "bjutiful futbal" widniejące z tyłu pudełek jako hasła reklamowe od lat nic nie znaczą i stanowią jedynie powód do drwin ze strony fanów przy większości kuriozalnych momentów występujących w waszym kiepskim tytule.
Star Wars: Battlefront II
Electronic Arts miało w minionym roku wyjątkowo kiepską karmę na którą powiedzmy sobie szczerze - zasłużyło. W rzeczonym Battleforncie mieliśmy otrzymać interesującą przygodę oraz równie wciągający multiplayer. A co otrzymaliśmy? Ledwie kilkugodzinną fabularną papkę po której ukończeniu człowiek nie pamięta o co tam chodziło oraz równie nużący co jedynka tryb wieloosobowy dodatkowo w dniu premiery naszpikowany kontrowersyjnymi mikrotransakcjami.
Ruiner
Jak powiadają - nie wszystko co polskie jest dobre. W to stwierdzenie idealnie wkomponowuje się rodzima produkcja Ruiner. Polacy przyzwyczajeni ostatnini spektakularnymi sukcesami w growej branży, którą wywołała seria z Wiedźminiem chyba nieco uśpili czujność w efekcie czego otrzymaliśmy zwykły, bardzo nijaki tytuł opowiadający historię o niczym, dodatkowo chcący odnaleść idealny balas poziomu trudności. Jednak finalnie wychodzi z tego arcytrudna i irytująca mieszanka po której chce się ucieć od komputera.
Real Farm - Ocena 4/10 - LINK do recenzji
Kompletnie odrealniona farma - to stwierdzenie idealnie pasuje do wyżej wymienionego tytułu. Bez wątpienia jest to najgorszy symulator rolniczy w jaki graliśmy. Kiepsko przemyślane zadania, małe pola. Ogółem wiejąca knurem nuda. Ocena 4 jak najbardziej zasłużona.
Agents of Mayhem - Ocena 6.5 - LINK do recenzji
Zapowiadała się jako wielka produkcja i powrót twórców satyrycznego Saints Row. Niestety finalnie satyrą samej siebie okazali się niezbyt interesujący agencji z Mayhem. Miałka fabuła, bezbarwne postaci, czy ogólne pomieszanie z poplątaniem sprawiły, że produkcja nie tylko się nie sprzedała, ale także wylądowała w tym rankingu.
The Surge - Ocena 6.5 - LINK do recenzji
Doskonale zdajemy sobie sprawę, że jest to produkcja ciężka do jednoznacznej oceny, albowiem dobitnie skrytykowano nas za jej niepochlebną recenzję argumentując, że nie zrozumieliśmy formalnie nie istniejącego gatunku "Souls Like". No właśnie, co z tego, że autorzy informowali w mediach o dedykowanej grupie odbiorców skoro na pudełku raczej nie zastosowano odpowiedniej informacji przez co skusiła ona praktycznie każdego fana zwykłych strzelanek. Niestety bardzo się na niej przejechaliśmy, choć nie wykluczone, że maniakom Soulsów poziom trudności i nic po za tym przypadły do gustu.
Baja Edge of Control HD - Ocena 3/10 - LINK do recenzji
Produkt z serii - "Co to ma być?!". Prawie dziesięć lat temu ukazała się oryginalna wersja na konsole starej generacji i już wtedy kompletnie nie zachwyciła. Teraz jakimś dziwnym zrządzeniem losu wydawca postanowił reaktywować go w formie remastera. Dostosowanie do rozdzielczości 4K, czy nieco podrasowana grafika, to nie wszystko, bo gra jest równie kiepska co przed laty.
The Sims 4: Psy i Koty - Ocena 6.5/10 - LINK do recenzji
Dodatki do Simsów można śmiało określić mianem typowego schabowego. Jesz go codziennie i zaczynasz popadać w rutynę. Tak samo jest tutaj - oferowanie dokładnie tych samych rzeczy, które były obecne w jedynce, dwójce, czy trójce po raz kolejny jest moim zdaniem mizernym pomysłem. Coś co powinno być w większości (tak jak zwierzaki) dostępne od lat w podstawowym wydaniu produkcji jest sprzedawane osobno za cenę prawie pełnoprawnego dodatku, a samo EA nie potrafi od dawna wymyślić nowych rozwiązań dla swojej serii.
The Darkside Detective - Ocena 6.5/10 - LINK do recenzji
Miała być ciekawa przygodówka w klimatach retro, a wyszedł kompletny przeciętniak z nudą i krótką historią. Jedyna rzecz dająca radę, to wspomniana oprawa graficzna, aczkolwiek jest to za mało, żeby uratować całość.
LawBreakers - Ocena 7/10 - LINK do recenzji
Zapowiadał się wielki comeback znanego niegdyś twórcy Gears of War Cliffa Bleszinskiego, a wyszła klapa. Pomimo, iż w recenzji staraliśmy się bronić tego produktu, to ostatecznie musiał znaleść się na ostatnim miejscu naszego rankingu. Niestety twórcy po kilku miesiącach nie potrafili wyciągnąć poprawnych wniosków odnośnie swego dziecka, które jak podają ostatnie statytyki na Steamie przepadło w morzu zapomnienia.
Topka crapów wybrana jednak na koniec pozostały wyróżnienia w mniejszych kategoriach, które prezentują się również okazale.
Najgorsza opowieść
The Surge
Agents of Mayhem
Star Wars: Battlefront II
Najgorszy singleplayer
Real Farm
Ruiner
Baja Edge of Control HD
Najgorszy multiplayer
Baja Edge of Control HD
Star Wars: Battlefront II
FIFA 18
Najgorsza oprawa graficzna
Baja Edge of Control HD
Real Farm
Oriental Empires
Najgorszy dodatek
The Sims 4: Psy i Koty
Total War: Rome II - Podzielone imperium
American Truck Simulator: New Mexico
Najgorszy indyk
Ruiner
The Darkside Detective
Getting over it with Bennett Foddy
Wszystkie najgorsze naszym zdaniem tytuły 2k17 zostały wymienione. Zapewne znalazłoby się sporo miejsca dla innych rodzynków, ale nasz ranking obejmuje tylko 10 pozycji oraz te pomniejsze kategorie. Tym samym zakończyliśmy redakcyjne podsumowanie minionego roku. Roku, który nie oszukujmy się nie należał do jakoś szczególnie wielkich pod względem jakości premier gier (może to był jeden z gorszych od lat?), ale też było w co pykać. Co dobitnie potwierdza nasz artykuł z topowymi pozycjami. Oby w przyszłości dostalibyśmy mniej crapów.
4 Komentarze
Widać ktoś kompletnie nie zna się na grach,a ma czelność wsadzać Ruinera do grona najgorszych gier. Drogi "znafco" polecam najpierw ograć podany tytuł, a nie oceniać po godzinie rozgrywki.
Nie każda polska gra musi być dobra
Jakby cie to interesowało, to pograłem dłużej niż godzinę nawet pojawiła się recenzja - tytuł jest zwyczajnie kiepski pod wieloma względami chociażby fabularnymi, czy ogólnie panującego w nim chaosu, do tego nieintuicyjna kamera oraz kiepsko zrealizowany system walki
Najgorszą grą jest Battlefront 2