Crytek znów walczy o przetrwanie. Jeden z liderów technologicznego środowiska decyduje się na poważną restrukturyzację. Większość ośrodków developerskich (na Węgrzech, w Bułgarii, Korei Południowej, Chinach i Turcji) zostanie zlikwidowana. Taki poważny ruch ma pomóc w odzyskaniu płynności finansowej. Mimo wszystko Crytek chce ochronić jak największą liczbę miejsc pracy. Te będą oferowane w Frankfurcie i Kijowie. Co istotne, programiści będą kreowali marki należące do segmentu premium.
Pozostaje jeszcze kwestia rozwoju technologii CRYENGINE. Z całą pewnością pojawią się kolejne aktualizacje do popularnego pakietu narzędzi. Crytek utrzyma kontakty z developerami – ci mogą należeć również do segmentu indie. Innowacyjne gry i wspomniany silnik graficzny to swoiste fundamenty. To na nich trzeba zbudować stabilną, bezpieczną przyszłość.
Avni Yerli – jeden z założycieli Crytek'u – wspomina o uzdrawianiu struktur firmy, o przywracaniu równowagi w rozkręcanym biznesie. Pojawiają się też podziękowania dla developerów, tych obecnie zatrudnionych oraz oferujących swe usługi w przeszłości.
Cóż, utrzymanie wspomnianej firmy w branży interaktywnej rozrywki to bez wątpienia coś dobrego. Wszak – szczególnie ekipa ulokowana w Frankfurcie – Crytek potrafi tworzyć dobre gry, mogą to potwierdzić fani pierwszoosobowych strzelanek (seria Crysis, pierwszy FarCry).
Źródło: DSOG, VG247 UK
0 Komentarzy