Trine 3 wyszło niespodziewanie na Steamie, a teraz równie niespodziewanie dostaje od graczy po głowie za to, że jest... niedokończoną grą. Wyraźnie urwana historia oraz krótszy niż oczekiwali czas rozgrywki wyglądają naprawdę nieciekawie – do tego stopnia, że Joel Kinnunen ze studia Frozenbyte poczuł, że trzeba się wytłumaczyć:
"Pod koniec 2012 gdy zaczynaliśmy prace nad Trine 3 w pełnym 3D podjęliśmy wielkie ryzyko. To była naprawdę duża zmiana względem tego co robiliśmy do tej pory [Trine 1 i 2 były grami dwuwymiarowymi – dop. Cascad]. Zawsze byliśmy ambiotni, ale tym razem zadziałało to na naszą niekorzyść.
Gra kosztowała w produkcji prawie trzy razy więcej niż Trine 2 – ponad 5,4 miliona dolarów. Wydaliśmy na nią wszystko co mogliśmy, wyczyściła nasze konto. Choć początkowo mieliśmy napisaną dłuższą historię i więcej poziomów to spełnienie tej wizji kosztowałoby nas nawet 15 milionów dolarów, których nie mieliśmy. Zdaliśmy sobie z tego sprawę jednak za późno.
Nie zrobiliśmy specjalnie gry krótszej czy pociętej po to, by sprzedawać teraz do niej DLC. Staraliśmy się zrobić coś ambitnego co w efekcie przerosło nasz budżet. Wersja, którą sprzedawaliśmy na Steam Early Access była jednak zgodna z naszą wizją tego co będziemy w stanie dostarczyć."
I tak to wygląda od strony developerów – czy można ich zatem winić o to co zrobili? Albo o to, że chcieli za dużo?
Każdy powinien sam sobie na to odpowiedzieć. Ja wciąż mam ochote pograć w Trine 3.
źródło: kotaku
2 Komentarze
Nie grałem wiec nie oceniam jakości produktu ale takie tłumaczenia są śmieszne. "Oj ile to my nie chcieliśmy zrobić ale nie starczyło nam pieniążków to wydaliśmy niepełny produkt z nadzieją ze nikt się nie polapie". Mogli by przed premierą się przyznać ze coś poszło nie tak i zamiast pełnej gry, oddają graczom 33% za jedną trzecią ceny.
Jak dla mnie ja nic nie mam do zarzucenia co do twórców Trine. Gra wygląda ładnie, na dodatek przejść z dwuwymiarowej wersji i przejście w trójwymiar to było dobre posunięcie. Chcieli dobrze, wyszło jak zwykle - źle. Mówi się trudno, można im za to wybaczyć. Ja jestem zdania że może i gra jest niedokończona, to może jest zawsze nadzieja na dokończenie jej w formie darmowych updateów, no chyba że to będzie kategorycznie niemożliwe ze względu na ich zerowy budżet. Dla mnie gra wyszła świetnie, a ja w nich wierze że zrobią coś, aby się poprawić.