Star Wars Battlefront nadal znajduje się w fazie produkcyjnej. Dlatego DICE ma trudności z odpowiadaniem na wszystkie pytania. Z cała pewnością ciekawość fanów zostanie zaspokojona. Już na czerwcowych targach E3 zobaczymy pełnowymiarowy gameplay. W kontekście imprezy organizowanej w Los Angeles mówi się o „wielkich planach”.
DICE stwierdza, że chce uszanować fundamentalne założenia serii, a jednocześnie wdrożyć kilka autorskich pomysłów/rozwiązań. Dzięki temu fani odwiedzą naprawdę ciekawe miejsca – posmakują czegoś nowego. Grywalność kultowych postaci (np. Darth Vader czy Boba Fett) jest atrakcyjnym dodatkiem. Tego jeszcze nie widzieliśmy. Jeśli tworzysz tradycyjną kontynuację, wtedy nie możesz zbytnio eksperymentować. Battlefront tak naprawdę składa się z całej masy nieznanych wcześniej możliwości.
Oczywiście we wszystkim trzeba znaleźć umiar. Inaczej otrzymamy karykaturę uniwersum. Choćby rozmach w destrukcji czy liczba wybuchowych sekwencji zostanie dopasowana do kanonu Star Wars. To żaden Battlefield. Widowiskowość? Zauważymy ją, ale Star Wars Battlefront musi zbudować własny, unikalny wizerunek. Dodatkowo aktualizacje silnika Frostbite zwiększają poziom realizmu. Metal wygląda jak metal, a kamień jest kamieniem. Poprawiono odwzorowanie fizyki i widać to np. przy wybuchach.
Źródło: Dualshockers
0 Komentarzy