Przy premierach polskich gier często pojawia się niezdrowe ciśnienie i na jaw wychodzą kompleksy umieszczające nas w opozycji do świata, albo jeszcze lepiej „Zachodu”. Ponieważ niektóre redakcje, z naszego kraju i zagraniczne, dostały Wiedźmina 3 tak szybko, że wczoraj wrzuciły swoje recenzje gry znów poruszono temat zawistności polskiej prasy. A przynajmniej tak wypada odczytać to co napisał Adrian Chmielarz, twórca studia The Astronauts odpowiedzialnego za The Vanishing of Ethan Carter:
tł. Co łączy Widźmina 3, This War of Mine i Ethana Cartera? To, że są to polskie gry, które otrzymały najniższe oceny właśnie od polskiej prasy :)
A tu bardziej bezpośredni pocisk wystrzelony w dziennikarzy:
tł. Już mnie to nie zaskakuje. Nie wiem czy polska prasa chce połechtać swoje ego czy jest to przykład tego, że trawa zawsze jest bardziej zielona tam gdzie nas nie ma.
Zanim odniosę się do tych zarzutów chciałbym trochę nakreślić sprawę. Jeżeli chodzi o nasze rodzime portale to Gram i GOL dały najniższe noty Wiedźminowi 3 i są to oceny 8,5. Pozostałe redakcje wystawiły mu wyższą notę. Zagraniczne Destructoid, GamesRadar+ i PlayStation Official Magazine UK dały za to 8/10 – czyli noty niższe niż GOL i Gram.
W chwili obecnej powyższa piątka to w skali świata właśnie najniższe oceny Wiedźmina 3. Cała reszta prasy (bez względu na narodowość) wręcz zachwyca się Dzikim Gonem, chwali jego świat, walkę, fabułę i wykonanie. Nie brakuje nawet najwyższych not… a mimo to legenda polskiej branży i chyba najbardziej rozpoznawalny poza Polską developer widzi w tym wszystkim jakiś przejaw wrodzonej zawiści. Tak jakby po pierwsze – to, że gra jest z Polski miało cokolwiek do gadania podczas jej oceniania, lub po drugie – 8,5 było notą niską, na którą w ogóle warto się skarżyć. Jest to tym ciekawsze, że wiatr sieje ktoś kogo to nie dotyczy, bo przecież CD Projekt RED na nic nie narzeka i nie wchodzi „w walkę” z graczami i recenzentami (tak, parę osób już zaczęło się spierać z Adrianem) ciesząc się wysokimi notami.
My na szczęście daliśmy This War of Mine 9/10, a Zaginięciu Ethana Cartera 9,5/10 więc może pan Chmielarz nas oszczędzi i nie zacznie zarzucać nam kompleksów związanych z polskością albo brakiem profesjonalizmu (za to z drugiej strony może ktoś nas zaatakuje, że faworyzujemy Polaków? Przecież ten spór jest chory i nie da go się wygrać). W każdym razie, dla pewności spytamy go o zdanie.
PS W chwili publikacji tego tekstu czekamy na odpowiedź Adriana Chmielarza na wysłane mu pytania.
2 Komentarze
na moje oko to zawsze polskie gry mają lepiej u polskich recenzentów (ogólnie) i wypominanie dwóch niższych not jest dziwaczne
Może nasze serwisy nie chcą być posądzone o stronniczość, że dały X czy Y tylko dlatego, że gra jest Polska?