Dziś kierujemy kilka pytań do Kacpra „Flowbeatza” Zdunka, PR Managera pięściarza Mariusza Wacha oraz gracza polskiego zespołu CS:GO, Virtus.Pro, Jarosława „Pashy” Jarząbkowskiego, a od niedawna będącego także najmłodszym w Polsce właścicielem organizacji e-sportowej, Red Winged, która zrzesza takich zawodników jak Michał "Owca" Owczarzak, Mateusz "mOus3r" Moroz oraz zespół League of Legends, GUNWA.
Jesteś tegorocznym maturzystą, a już masz w swoim CV pracę jako PR Manager Jarosława „Pashy” Jarząbkowskiego i Mariusza Wacha, a teraz dodatkowo prowadzisz własną organizację e-sportową. Uważasz, że odniosłeś w życiu sukces? Przynajmniej do tego momentu.
Osobiście uważam, że w jakimś stopniu odniosłem sukces. Nie jest on jakoś niezwykle wielki, lecz myślę, że mały również nie. W życiu trzeba sobie jak najwyżej stawiać poprzeczkę, ponieważ poziom trudności równa się poziomowi szczęścia gdy dany cel osiągniemy.
Skąd pojawił się w twojej głowie pomysł na stworzenie organizacji E-Sportowej?
Pomysł można rzec, że był spontaniczny. Poznałem jakiś czas temu aktualnego współwłaściciela organizacji. Napisałem do niego z propozycją czy może zrobimy razem projekt, który namiesza na polskiej scenie. Po kilku rozmowach postanowiliśmy stworzyć RedWinged i jak na ten moment możemy wspólnie powiedzieć, że warto było. Osobiście jednym z moich marzeń e-sportowych było właśnie założenie organizacji, która wspierałaby najlepszych zawodników w Polsce.
Jesteście nadal bardzo młodą organizacją, jednak bardzo dynamicznie staracie się zaznaczać swoją obecność w polskim e-Sporcie, obecnie wspieracie graczy w LOLa i FIFĘ. Jaki więc będzie następny krok waszej organizacji? Zamierzacie inwestować w kolejne gry?
Następnym krokiem organizacji będzie długo oczekiwany start strony internetowej. Również nasi zawodnicy z dywizji League of Legends prawdopodobnie wybiorą się na 2 turnieje offline gdzie zostaną również zaprezentowane nasze koszulki gamingowe. Co do następnych dywizji to na ten moment zamykamy nabór i naszym priorytetem są FIFA i League of Legends.
Niedawno posiadaliście jeszcze dywizję w CS:GO, która niestety zdążyła zagrać w jednym prestiżowym turnieju i zniknęła. Możesz zdradzić powody zakończenia działalności teamu wcześniej znanego pod nazwą „Klanowa Nazwa Robocza” pod waszymi skrzydłami? Szukacie zastępstwa?
Niestety, ale nasza dywizja rozpadła się. Powodu zakończenia działalności teamu nie mogę zdradzić ze względu na szacunek do graczy. Jest to można rzec swego rodzaju tajemnica, która nigdy nie powinna ujrzeć światła dziennego. Takie sprawy powinny tylko zostać wśród organizacji.
Ostatnie wasze nabytki to gracze FIFA, Mateusz "mOus3r" Moroz oraz Michał "Owca" Owczarzak, którzysą zdecydowanie najbardziej utytułowani zawodnicy pod waszą banderą. Pokładacie w nich największe nadzieje?
Postawiłem na ten duet, ponieważ wiem, że grają oni na najwyższym poziomie. Obydwaj mają aspiracje by rywalizować z najlepszymi i walczyć nie tylko na polskiej, ale i europejskiej scenie. Na dodatek są to aktualni Mistrzowie Polski. Jeśli chodzi o nadzieje, które pokładamy w naszych dywizjach to są takie same. Naszym priorytetem jest rynek europejski. Chcemy cały czas się rozwijać i iść w wymarzonym kierunku.
Myślisz, że e-sport idzie w dobrym kierunku w Polsce?
Według mnie e-sport w końcu idzie w dobrym kierunku. Mamy znakomitych zawodników, którzy są w stanie rywalizować z najlepszymi, bardzo dobrze prosperujące organizacje e-sportowe takie jak: ALSEN-Team, MaxFloPlay czy noMercy. Myślę, że motorem napędowym polskiego e-sportu były sukcesy aktualnych reprezentantów Virtus.pro, jak i Team Roccat. Generalnie to śmiało można powiedzieć, że Polska ma wyśmienitą kuźnię talentów co pokazują liczne turnieje na rynku europejskim.
Niedawno powstał projekt stworzenia „Polskiego Związku E-Sportu” wspieranego z budżetu państwa, jak ma to miejsce w konwencjonalnych sportach. Myślisz, że byłby to dobry krok w stronę rozwoju polskiego e-sportu, czy może by powstała kolejna instytucja niczym PZPN?
Trzeba przyznać, że jest to dosyć ciekawa inicjatywa i jestem dobrej myśli, jeśli chodzi o ten projekt. Dzięki niej może polski e-sport będzie jeszcze lepszy i będziemy świadkami jeszcze lepszych eventów. Przyszłość pokaże co ten projekt wniesie do polskiego e-sportu.
Uważasz, że sukcesy na światowej scenie takich drużyn jak Virtus.Pro w CS:GO albo Team Roccat w LOLa przyczynią się do powstawania zupełnie nowych polskich drużyn, które mogą aspirować do poziomu światowego?
Myślę, że tak, ponieważ fani tych drużyn zazwyczaj chcieliby być tacy jak oni. W Polsce powstaje dużo znakomitych drużyn, którym zazwyczaj brakuje zapału i chęci do regularnych treningów. Jeden przegrany turniej czasami potrafi zniszczyć drużynę, która grała ze sobą dosyć długo. Drugą kwestią jest support, który jest bardzo ważną częścią, jeśli chodzi o rozwój. Wiadomo, na początku nie będzie jego gdy nie ma sukcesów, ale z czasem gdy dołączy dany team do organizacji to już nie musi się przejmować opłatami, lecz może skupić się już na treningach.
Najlepsza gra E-Sportowa to ...
… Counter-Strike 1.6, ta gra rozpoczęła moją przygodę z e-sportem. Dzięki niej poznałem wielu wspaniałych ludzi, przeżyłem mnóstwo cudownych chwil. CS 1.6 to na pewno gra, której nie zapomnę nigdy, a co najważniejsze to to, że to właśnie ona przyciągnęła do siebie miliony ludzi.
0 Komentarzy