Uncharted 4 to bez wątpienia projekt z najwyższej półki. Jednak nawet on może ugiąć się pod ciężarem fanowskich oczekiwań. Naughty Dog oczywiście chce przygotować wspaniałe zwieńczenie dla przygód Drake'a. Wydłużenie okresu developerskiego jest czymś dobrym. Przy oryginalnym terminie premiery kalifornijska ekipa musiałaby wyciąć ambitne sekwencje – tłumaczy Neil Druckmann.
Creative Director mówi o tworzeniu finału naszpikowanego wielkimi momentami. Tegoroczna premiera wymuszała okrojenie pewnych koncepcji. Oczywiście programiści rozważali taką opcję. Ostatecznie jednak wybrano drugi wariant, według którego fani muszą wykazać się większą cierpliwością, ale 18 marca otrzymają satysfakcjonujące zakończenie.
Odczuwalnie ND chce wykorzystać cały potencjał uniwersum związanego z zawadiackim poszukiwaczem skarbów. Chce osiągać najlepsze rezultaty. Pośpiech jest złym doradcą... Już wcześniej wspominało się o wykorzystaniu pomysłów, jakie wcześniej rozbijały się o ograniczenia konsoli PS3 – niech etap z jeepem będzie tu dobrym przykładem.
Źródło: Gamesradar
0 Komentarzy