Twórcy PUBGA postanowili przeprosić fanów za występujące po premierze finalnej wersji gry problemy z punktami BP. Wszystkie pokrzywdzone osoby mają otrzymać stosowną rekomendację w postaci wspomnianych punktów.
Dostaniemy je po kliknięciu w odpowiednią informację, która zapewne pojawi się w samej produkcji. Warto zaznaczyć, że są one przyznawane społeczności na całym świecie w związku z czym musimy uzbroić się w cierpliwość jeśli jeszcze ich nie otrzymaliśmy.
Ewentualne reklamacje złożymy maksymalnie do 9 lutego do godziny 15:59. Dodatkowo jeśli będziemy starali się odebrać nagrody po terminie nie zostaną one przyznane - nie należy więc zwlekać jeśli owa informacja pojawi się na ekranie.
Jednak fani zdają się przejmować, czym zgoła odmiennym i widać, to po liście odpowiedzi jaką otrzymało studio mianowicie - cheaterami. Pojawiły się rządania, by firma zablokowała dostęp do Battleground's osobom pochodzącym z Chin, gdyż większość, to właśnie w tym kraju upatruje źródła problemu.
Co ciekawe Steam zanotował w ostatnim okresie wzrost zainteresowania produktem ze strony chińskiej społeczności niestety wraz z tym miała napłynąć spora liczba oszustów. Sam twórca Brendan Greene przyznał w grudniowej rozmowie z Kotaku, że większość cwaniaków pochodzi właśnie z tego kraju.
Wymowny jest pewien komentarz użytkownika Steam - Spud skierowany w stronę PUBG Corp. w którym prosi, by firma zamiast skupiać sie na ciągłym zarabianiu zaczęła dbać o bezpieczeństwo fanów i zaczęła na poważnie działać w kwestii cheaterów, albowiem przez nich tytuł jest niegrywalny.
Osoby postulujące o nałożenie takich ograniczeń raczej nie powinny robić sobie większych nadziei, gdyż firma nie planuje wprowadzenia sankcji.
0 Komentarzy