Fani Gwiezdnych Wojen mają ostatnio powody do zadowolenia (lub niezadowolenia). Niedawno informowaliśmy o tym, że Star Wars Battlefront ukaże się na Święta 2015, a dziś poznaliśmy tytuł jaki będzie nosić siódma część filmowych Gwiezdnych Wojen. The Force Awakens to oficjalny tytuł, który dziś ukazał się w informacji o zakończeniu kręcenia zdjęć do filmu, na oficjalnej stronie Sagi - starwars.com.
O ile sam tytuł może nie budzić żadnych kontrowersji i zdaje się pasować do pozostałych, to wywołał pewne zamieszanie. Pełny tytuł brzmi bowiem: Star Wars The Force Awakens. Pytanie, gdzie się podział fragment "Episode VII"? Odpowiedzi na to pytanie jeszcze nie otrzymaliśmy. W swoich wypowiedziach, J.J. Abrams wielokrotnie powtarzał, że nowym częściom będzie bliżej do klasycznej trylogii. Dziś dostaliśmy jednak dowód na to, że nowe Star Warsy mogą być naprawdę "nowe".
Pozostaje jeszcze kwestia polskiego tytułu, który mógłby brzmieć po prostu "Przebudzenie Mocy". Nie ma jednak jeszcze żadnej oficjalnej informacji na ten temat. Krążą też plotki, że na nadchodzące Święta planowany jest pierwszy zwiastun nowego filmu Abramsa. Plotką nie jest natomiast data premiery kolejnej części Gwiezdnych Wojen, która została ustalona na 18 grudnia 2015.
Gdyby nie brak "Episode VII", tytuł bardzo by mi się podobał. Teraz pasuje mi bardziej do spin-offa. A Wy co sądzicie?
2 Komentarze
brak "episode 7" faktycznie śmierdzi - ale co za różnica skoro i tak wszyscy pójdziemy do kina
i to nie raz