[Raport] Assassin’s Creed we Francji – co robić nad Sekwaną?

Cascad - 
0osób uważa ten artykuł za ciekawy
Assassin’s Creed V – Recencja | Opinie – GameDot.pl
Tyle się mówiło o tym, że Francuska Rewolucja to idealny okres dla Assassin’s Creed, tyle się mówiło i… jest. A przynajmniej na to wygląda, gdyż nowa część serii kryjąca się pod kryptonimem Unity zaprezentuje XVIII-wieczną Francję.
 
Tak się jednak składa, że w kraju bagietkożerców między 1700, a 1800 rokiem działo się tyle rzeczy i pojawiło się tyle wybitnych postaci, że możemy obecnie tylko zgadywać co trafi do finalnej wersji gry. Zatem pozgadujmy (a potem to zweryfikujemy, gdy Ubisoft oficjalnie pokaże co zaplanował).
 

Komu sztylet w plecy?

 
Zaczynając od spraw najpewniejszych. Znając zamiłowanie scenarzystów do stawiania nas obok wielkich postaci historycznych, wśród których prym wiódł Leonardo da Vinci z trylogii Ezio, powinniśmy liczyć na osobiste poznanie Napoleona Bonaparte. Co prawda stał się on cesarzem Francuzów dopiero w XIX wieku jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by podokazywać z nim gdy był jeszcze młodzieńcem na początku swej wojskowej kariery. Poza tym to świetny kandydat na członka zakonu asasynów.
 
W roli Templariusza sprawdziłby się za to Ludwik XIV, Król Francji który zrujnował kraj m.in. angażując się w walkę o niepodległość amerykańskich kolonii, zakończoną utworzeniem Stanów Zjednoczonych. Idealnie zazębia się to z wydarzeniami jakie obserwowaliśmy w Assassin’s Creed III. Poza tym jego egzekucja jest jednym z najważniejszych wydarzeń Rewolucji Francuskiej.
 
Kolejną istotną postacią tamtego okresu był Maximilien de Robespierre, lewicowiec i adwokat zwany Nieprzekupnym – co oznacza, że równie dobrze mógłby być Templariuszem jak i Asasynem. To on był jednym z przywódców Rewolucji i stanowi jedną z najbardziej zagadkowych postaci epoki. Historycy do dziś spierają się co do tego czy w całym tym zamieszaniu był postacią pozytywną czy negatywną. Ach, i oczywiście skończył pod gilotyną.
 

Rewolucja, rewolucja, rewolucja

 
 
Jak widać, wszystkie drogi i tak prowadzą do Rewolucji Francuskiej – jednego z najbardziej radykalnych i krwawych przewrotów politycznych w Europie. Do przemian dochodziło wtedy także w głowach ludzi, którzy zaczęli odwracać się od Kościoła. Ponieważ relikwie, bogowie i sprawy paranormalne również należą do kwintesencji Assassin’s Creed to kwestia ta powinna zostać mocno zaznaczona w grze. Na terenie Francji ścierał się wtedy Kult Istoty Najwyższej (wspierał go m.in. Maximilien de Robespierre) i Kult Rozumu, skupiający się przede wszystkim na człowieku i jego osiągnięciach. 
 
 
Kolejne przecieki dotyczące Unity pojawiły się tuż po serii screenów z wczesnej wersji gry. Sugerują one, że podczas gry trafimy również do Londynu. Trudno mi jednak uwierzyć w to, by za jednym razem nawet tak potężne studio było w stanie wiernie odwzorować stolice Anglii i Francji. Paryż i Londyn to raczej miasta, którym należą się osobne gry. Ponadto wersja, z której pochodzą obecne obrazki podobno odznacza się znacznie dalej sięgającym horyzontem i większa ilością przechodniów niż miało to miejsce do tej pory w serii. Możliwe też, że historia nawiąże do losów Ezio Auditore da Firenze. 
 
Poza tym w grze będzie oczywiście wspinanie się na Katedrę Notre Dame – zdziwiłbym się zatem gdyby nie było przy niej jakiejś krypty i easter egga nawiązującego do Quasimodo. Przy okazji omawiania budowli - powinniśmy ujrzeć powrót zarządzania swoją posiadłością, podobnie jak w Assassin’s Creed II.
 

Czego nam  trzeba?

 
Poza oficjalnym potwierdzeniem, że to Assassin’s Creed V ciekawą kwestią jest to co kryje się poza tajemniczymi komendami „Parkour Down” i „Parkour Up”. Możliwe, że chodzi nie tylko o standardowe wspinanie się i opuszczanie, ale i bardziej dynamiczne manewry takie jak skoki i wślizgi dostępne dla nas w każdej chwili, a nie tylko wtedy kiedy sytuacja się do tego nadaje.
 
Nie ukrywajmy jednak, że najważniejszą sprawą dla Asasyna nowej generacji będzie zaprezentowanie zupełnie nowego systemu walki. Ten, z którym mamy do czynienia obecnie jest przestarzały, daje mało satysfakcji i sprawia, że nasz bohater może wyżynać dziesiątki wrogów. Czas by z tym przystopować, poszukać nowej drogi i zabawić się w prawdziwą szermierkę. W końcu będziemy działać na terenie Czterech Muszkieterów
2 osób dodało komentarz
0osób uważa ten artykuł za ciekawy

2 Komentarze

Raijn 10 lat temu

enter image description here

0 Odpowiedz
Raijn 10 lat temu

Najważniejszą opcją w wachlarzu ruchów naszego protagonisty będzie "rzuć broń" :)

0 Odpowiedz
CascadCascad

Prawdziwy entuzjasta gier, który uwielbia z nich szydzić, żartować i nakręcać się na kolejne premiery. Piszę dla was newsy, raporty, recenzje… lubię oryginalne pomysły, dziwactwa i cały czas jestem na czasie. 

Napisz do autora

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]