Gra Mass Effect: Andromeda nadal skrywa przed nami wiele tajemnic – nowych szczegółów nie poznamy nawet na dzisiejszym N7 Day. Pewne informacje możemy czerpać tylko z krótkich wpisów na Twitterze.
Dziś chciałbym napisać o tym, że bohaterem czwartej odsłony serii Mass Effect musi być człowiek. Oczywiście decyzja studia BioWare Montreal budzi pewne kontrowersje. Fani oczekiwali większej swobody, dowolności – ta była oferowana choćby w pozytywnie przyjętym Dragon Age: Inkwizycja. Wydaje się, że kanadyjska ekipa idzie w stronę sprawdzonych schematów i kreuje takiego Komandora Sheparda 2.0.
@Gavin_J_Porter@macwalterslives Good question. The story is very much a human one, and we wanted to focus on that so it's relatable
— Aaryn Flynn (@AarynFlynn) listopad 4, 2015
Andromeda opowiada historię, która dotyczy przede wszystkim ludzi (przynajmniej oni znajdują się na pierwszym planie). Przy takim założeniu alter ego będące przedstawicielem naszego gatunku pozwoli nam na lepsze wczucie się w pewną rolę. Przypuszczalne developer troszczy się o immersję. Decyzje, które odejmuje BioWare mają pewne uzasadnienie...
W ramach małego bonusu (materiał może zostać zablokowany N7 Day rusza o 18:00).
1 Komentarz
Gry Mass Effect zawsze traktowały o delikatnej ksenofobii innych gatunków w kosmosie wobec ludzi, więc w sumie nie dziwię się, że w nowa część też będzie opowiadała historię o przedstawicielu/przedstawicielce homo sapiens sapiens. ;)