Cześć Stary Człowieku z brodą, dawno się nie słyszeliśmy!
Jak żyć? Jak żyć Panie Mikołaju, mając dziadka za komputer? Dziadka, będącego emerytowanym laptopem bez matrycy, który dogorywając, jako tako spełnia rolę „ogrywacza niewymagających indyków i staroci”. Wie Pan, przyjemnie grać w coś, co jest na tyle genialne, by utrzymywało się przy życiu kilka ładnych lat, czy na tyle ciekawe i dobrze zoptymalizowane, by pociągnęło nawet na Dziadku… No, i uwielbiam być growym hipsterem (tym bardziej, że nonkonformizm znów staje się niemodny!).
Jednak, czasem brakuje mi możliwości oddania się w pełni wszystkiemu, co paskudne i mainstreamowe. No, dobra, nie da się ukryć, że lubię wszystko, co ładnie działa i ładnie wygląda.
Ponieważ, Pan, Panie Mikołaju, nie istnieje, a ja święta obchodzę tylko dlatego, że mama mi każe, komputer kupię sobie sama, za własne ciężko odłożone pieniądze (kiedyś).
Mikołajkowy sponsoring zawsze na propsie! P.S. Nie wierzcie w Mikołaja kochane dzieci - same kupcie sobie prezenty!
Ale, idąc za Zakładem Pascala, jeśli Pan jednak istnieje, nie pogardzę PS4. I Far Cry’iem 4 na nowe dzieciątko. Oraz, wpłynięciem na psychikę twórców Hatred – bo w tym szczególnym okresie, pełnym miłości i obrazków przypominających anielskie wymiociny, wiele dałabym za kreator zabijanych postaci w grze.
Z wyrazami szacunku córci marnotrawnej,
jak zwykle słodka i urocza
Ewelinka
0 Komentarzy