Koniec alfy oznacza słodkie statystyki

GeneticsD - 
2osoby uważają ten artykuł za ciekawy
Koniec alfy oznacza słodkie statystyki - gamedot.pl

Zamknięta alfa dla multiplayera For Honor została już jakiś czas temu zakończona, więc Ubisoft chwali się statystykami, prezentując nam kilka ciekawych grafik.

 

Przedstawię Wam teraz na szybko kilka z nich, a resztę doczytajcie z obrazków. 

 

Jeżeli chodzi o wybór klas postaci to najczęściej wybieraną okazał się samuraj Orochi, który uzyskał aż 30%. Zainteresowanie wśród graczy jest, więc spore. Tym bardziej, że następny konkurent to dopiero Warden z 22% na koncie, a później jest Raider z 16%. Samuraj rozmiótł więc konkurencję. Nie ma co się jednak dziwić, gdyż prezentuje on najbardziej klasyczną wersję samuraja jaką znamy z filmów/gier, a który gracz nie chciałby wejść na chociażby moment w skórę prawdziwego samuraja?

 

Ciekawi Was może jak długo przeciętnie gracze spędzili na zabawie? Były to aż 4 godziny i 38 minut. Dodając jednak tych, którzy zagrali już 15. września, średnia rośnie do 6 godzin i 19 minut.

 

Interesującą również informacją jest to, iż 5% graczy uzyskało co najmniej 21 level na jednej postaci. Pomyślcie teraz, że jeden z nich osiągnął aż 121 level bawiąc się ponad 50 godzin jedną postacią (Orochi, znowu ty). 

 

Wszystko wskazuje na to, że multiplayer w For Honor będzie dość solidny i będzie można odrobinę pobawić się w ramach satysfakcjonującej zabawy. Nie myślcie jednak, że nowy produkt od Ubi to tylko multiplayer. Będzie on również posiadał własną kampanię fabularną i jak zapowiada Jason VandenBerghe, ci z nas, którzy kupią FH tylko dla single playera, nie zawiodą się. Będziemy mieli możliwość pobawić się aż trzema postaciami podczas rozgrywki dla jednego gracza, czyli po jednym z każdej frakcji.

 

Premiera 14 lutego na PC, Xbox One oraz PS4.

 

 

 

 

 

1 osób dodało komentarz
2osoby uważają ten artykuł za ciekawy

1 Komentarz

awatar
WebALoneHero (gość) 7 lat temu

Tak warto było zagrać. Konkluzja jest taka, że zepsuto kolejną grę przez przesadne intensyfikowanie rozgrywki. Kolejny tytuł, w którym sprintuje się od spawn-pointu aby po dwóch krokach znaleźć się na przeciw innego gracza. Jest to bieganina w stylu małoletnich graczy z symptomem ADHD i takim graczom będzie się ten tytuł podobać. System parowania jest oryginalny i daje dobrą podstawę do pojedynków 1v1 ale i tak słabo zrealizowany w porównaniu z tym z np: Ryse:Son Of Rome. Tryby gry to jest śmiech na sali i jeśli ktoś zna fabułę i powód walki tych herosów to zdobywanie flagi jak battlefieldzie wzbudzi w nim pogardę dla takiego rozwiązania. Reasumując, świetne ulokowanie historyczne, dobre wykonanie animacji (ale za mało) beznadziejne tryby i jeszcze gorsze zasady gry multiplayer. Celowe zamierzenie aby niedosyt pojawił się po kilku-kilkunastu godzinach gry. Nie ma już grania po kilka lat w dobre tytuły, krew im z pośladów cieknie jak widzą stare tytuły ogrywane przez tysiące osób. Oni chcą tych wszystkich graczy pchnąć ku nowszym tytułom.

0 Odpowiedz
GeneticsDGeneticsD
Napisz do autora

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]