Pamiętacie informację o tym, że premiera No Man's Sky została przesunięta? Jeżeli nie, to przeczytajcie ten artykuł. Okazuje się, że wieść o obsuwie była ponad siły niektórych osobników i postanowili oni wyładować swoją złość w jeden z najgorszych możliwych sposobów. Wyobrażacie sobie, żeby grozić komuś, że się go zabije tylko za to, że gra którą tworzy wyjdzie trochę później, niż zapowiadano wcześniej? Sean Murray z Hello Games doświadczył tego podobno niejednokrotnie w przeciągu ostatnich kilku dni.
Jak bardzo trzeba być niecierpliwym, żeby posunąć się do czegoś takiego? Oprócz tego, że jest to po prostu szalone, to do tego totalnie irracjonalne. W jaki sposób groźby karalne miałyby przyspieszyć dopieszczenie gry, która jest tworem zbiorowym i pracuje nad nią kilkadziesiąt osób? Sean Murray miałby wejść następnego dnia po groźbie do siedziby studia i powiedzieć: „Panowie. Musimy zmieścić się w pierwotnym terminie. Inaczej wszyscy zginiemy!”? Bez jaj…
Źródło: Twitter.com
0 Komentarzy