Już od jakiegoś czasu wiemy, że Uncharted 4 otrzyma fabularne rozszerzenie. Naughty Dog zostało zachęcone sukcesem dodatku Left Behind do hitowego The Last of Us. I właśnie to DLC jest traktowane jako dobra lekcja. Tak naprawdę to... jedyna taka lekcja. Kalifornijska ekipa wcześniej unikała dewelopingu popremierowych historii.
Dla ND dodatek przypomina pełnowymiarowy projekt – choć oczywiście jego skala jest mniejsza. Proces tworzenia nadal jest skojarzony z pewną kreatywnością oraz ryzykiem. DLC do Uncharted 4 może śmiało wykorzystać pewne wzorce. Wszak reakcja na Left Behind była pozytywna – ludzie docenili choćby sekwencje, w których zrezygnowano z walki. Naughty Dog skupiło się w nich na emocjonalności...
Josh Scherr – człowiek odpowiedzialny za założenia narracyjne – w rozmowie z przedstawicielem Official PlayStation Magazine UK mówi także o konieczności unikania wcześniejszych pomyłek. Left Behind miało swoje wady. Ta największa? Zdecydowanie długość zaproponowanej rozrywki. Miejmy nadzieję, że przy Uncharted 4 poznamy dłuższy – poboczny scenariusz.
Źródło: POG
0 Komentarzy