Wielkie Activision znów musi walczyć z pewnymi kontrowersjami. Dokładnie chodzi o akceptację treści, jakie nie są zgodne ze rzeczywistością. Owe treści pojawiają się w grze Call of Duty: Black Ops 2.
To w tym projekcie pojawia się „ojciec” tworu określanego jako National Union for the Total Independence of Angola (czyli UNITA). Jonas Savimbi, bo o nim mowa, to postać wpisana we współczesną historię. Działacz antykomunistyczny (wspierany przez USA) - „lider polityczny oraz strateg”. Człowiek, który zginął podczas bitwy z rządowymi oddziałami.
Niestety w dziele studia Treyarch lansuje się wizerunek godny barbarzyńcy, półgłówka – tak przynajmniej twierdzą dzieci zmarłego przywódcy rebeliantów. Co ciekawe, Acti uważa, że w hitowej grze Savimbi jest po prostu... dobrym człowiekiem – kimś ważnym dla ludzi marzących o niepodległej Angoli.
Zgadza się, mamy tu dwa – skrajnie odmienne – opinie. Tak rozkręca się sądowy konflikt. Oczywiście pojawia się też kwestia odszkodowania – zadośćuczynienia. Activision ma zapłacić 1 mln€.
Przedstawiona sprawa przypomina wydarzenia opisane w 2014 roku. Warto zauważyć, że tamta potyczka na argumenty zakończyła się zwycięstwem branżowego giganta.
Źródło: Eurogamer UK
0 Komentarzy