Bez względu na to, kim jesteś lub co robisz, istnieją pewne absoluty w każdym życiu. Jednym z nich jest to, że będziesz musiał odwiedzić toaletę, przynajmniej kilka razy każdego dnia (i prawdopodobnie całkiem często, jeśli lubisz ostre burrito). W przeszłości ludzie podczas wizyty w toalecie byli zmuszeni marnować czas na takie rzeczy jak czytanie programu telewizyjnego czy liczenie płytek na ścianie łazienki. Na szczęście żyjemy w zupełnie innym wieku, gdzie każdy szanujący się gracz ma w swojej kieszeni smartfona z masą gier. Zachęcam do skorzystania z cennych chwil w łazience z TOP 5 najlepszych gier do toaletę!
Plague Inc.
Mówią, że każdy król musi mieć swój tron. Siedząc na toalecie swój tron masz. Teraz trzeba jeszcze zawładnąć całym światem. Aby było łatwiej, najpierw trzeba „wyczyścić” świat ze słabych jednostek i właśnie o tym jest Plague Inc. To my decydujemy jak zarazić ludność świata i w jaki sposób mają zginąć. Ostrożnie z podejrzeniami, że produkcja jest łatwa. Na początku owszem, ale gdy włączymy trudniejszy poziom to nie jest wcale tak prosto zarazić wszystkich na Ziemi naszą „tajemniczą” chorobą. Do dyspozycji gracza jest wiele możliwości zarażania – poprzez drogę powietrzną, przez zwierzęta, a nawet przez kontakt z drugim człowiekiem.
To idealna gra dla osób, które zarezerwowały sobie dłuższą chwilę na tronie, bo gdy raz się zacznie to już trudno od niej odejść.
Fallout Shelter
To najnowsza gra od Bethesdy, która do tej pory nie była znana z produkcji mobilnych. W Fallout Shelter wcielamy się w osobę, która decyduje o rozroście losowej Krypty. To każdy z nas może zbudować schronienie dla setek osób. Dlaczego gra jest taka ciekawa? Ano dlatego, że jak na mobilną aplikację jest naprawdę rozbudowana. To tylko przedsmak tego, co będziemy mogli zobaczyć podczas premiery Fallout 4, ale nie możemy zapomnieć, że my szukamy gry na kibelek, a nie na wielogodzinne posiedzenie.
Ball King
To typowa popierdółka, która potrafi wciągnąć na dobre kilka godzin. Sam korzystam z niej, tylko wtedy, gdy coś mnie skieruje do toalety, a na liczniku mam przegrane ponad 8 godzin. W Ball Kingu wcielamy się w koszykarza z przedmieść Nowego Jorku. Głównym zadaniem gracza jest zatem jak największa ilość trafień do kosza. Twórcy zadbali też o jeszcze jeden tryb tzw. „Time Challange”. Do dyspozycji mamy 60 sekund, a w tym czasie musimy wrzucić jak najwięcej koszy. Gdy piłka obije się o obręcz i wpadnie do kosza to otrzymujemy zaledwie 1 punkt, a gdy trafimy bez dotknięcia obręczy to na naszym koncie lądują 3 punkty.
Gra nie wymaga zbędnego myślenia, ale właśnie dlatego jest idealna na krótsze spotkania z toaletą. Kilka minut i można poczuć się jak Michael Jordan.
Temple Run
Kolejna z serii tych prostych i niezobowiązujących gier. Prostota Temple Run skłania do jej zainstalowania i przetestowania. Pewnie wielu z was miało już styczność z tą produkcją, która wywołała falę podobnych tytułów, które w dużej mierze naśladują Temple Run. Bieganie po ruinach nigdy wcześnie nie było tak wciągające, jak w tej chwili. To o wiele lepsza rozrywka niż czytanie tej samej gazety po raz setny tylko po to, aby nie nudziło się na tronie.
Seria Five Nights at Freddy's
Zastanawiałem się, czy to aby nie najlepsza gra, w którą można zagrać na smartfonie podczas pobytu w toalecie. Wyskakujące animatroniki mogą co jedynie spowodować szybsze opuszczenie kibla, aniżeli na nim pozostanie. No, ale zaryzykujmy. W grach Five Nighhts at Freddy's wcielamy się w rolę dozorcy, który ma pilnować pizzerii w nocy. Szybko okazuje się, że nie jest to takie bezstresowe zajęcie jak mogłoby się to wydawać na ogłoszeniu w gazecie. Osoby, które mają problem z zatwardzeniem – to chyba wasze lekarstwo, bo będziecie robili pod siebie, gdy dotrzecie do późniejszych etapów gry.
Mam nadzieję, że zachęciłem was do grania na swoich telefonach podczas samotnej podróży. Pewnie powyższa lista za kilka miesięcy nie będzie już aktualna, bo rynek mobilny ma to do siebie, że gier na tablety i smartfony jest bardzo dużo, ale najważniejsze, żebyście zapamiętali, iż nie ma nic lepszego od świetnej zabawy podczas siedzenia na tronie.
8 Komentarzy
polecam hitman go. testowane wiele razy :)
Potwierdzam, spoko gra, ale w kolejnych etapach robiła się lekko nudna.
no nie wiem, fani wyzwań na pewno mimo drętwiących nóg będą siedzieli dopóki nie rozwiążą kolejnego poziomu na 3 gwiazdki
Od zbyt długiego posiedzenia drętwieją nogi
Sprawdzone info :)
Seria Five Nights at Freddy's jest moim zdaniem wręcz idealna do miejsca i czasu :v (oszczędza się na pieluchach)
To prawda, nie ma nic lepszego na przeczyszczenie ;)
Trochę słabo, ze za nieco ponad godzinę startują finały ESL ESEA w Kolonii, a na Waszym portalu zero info o tym.