Microsoft chciał wprowadzić wiele nowości wraz z kolejną generacją sprzętu – cyfrowe pożyczanie gier, plan „rodzinny” i wielofunkcyjność Xboksa One zostały przyjęte przez graczy w mieszany sposób (niektóre z tych propozycji zresztą porzucono). Pod radarem wprowadzono jednak jeszcze jedną zmianę; zmianę położenia płyty w pudełku z grą.
Od kiedy pamiętam, wszędzie panuje standard „płyta z prawej, książeczki/instrukcje z lewej”, z niewiadomych przyczyn Microsoft postanowił jednak zrobić to odwrotnie.
Prawdopodobnie to największe dziwactwo i fanaberia jaką możemy obecnie zaobserwować na rynku konsol (szybciej spodziewalibyśmy się takiego ruchu po Nintendo). Widocznie Xbox One ma się wyróżniać dosłownie w każdym względzie... ciekawe tylko czy kogoś to rusza. Co o tym myślicie?
To wcale nie takie dziwactwo. Pamietajmy że Microsoft reklamuje swój sprzęt jako pro rodzinny. Dotychczas zakładka po lewej stronie na instrukcję , zazwyczaj była niezauważana bo przyzwyczailiśmy sie patrzeć na prawą stronę pudełka. Robimy to juz na tyle odruchowo, że aż prosi się zmienić teraz układ i z prawej strony wsadzić ulotkę reklamującą cokolwiek dla mamy, taty, czy nastolatka. Prawdopodobieństwo że rzucimy chociaż na nią okiem otwierając pudełko myślę że w granicach 90%.
Prawdziwy entuzjasta gier, który uwielbia z nich szydzić, żartować i nakręcać się na kolejne premiery. Piszę dla was newsy, raporty, recenzje… lubię oryginalne pomysły, dziwactwa i cały czas jestem na czasie.
Wykorzystujemy pliki cookies do prawidłowego działania strony, personalizowania treści, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w sklepie. Szczegóły znajdziesz w naszej polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? OK
2 Komentarze
xD śmiech
To wcale nie takie dziwactwo. Pamietajmy że Microsoft reklamuje swój sprzęt jako pro rodzinny. Dotychczas zakładka po lewej stronie na instrukcję , zazwyczaj była niezauważana bo przyzwyczailiśmy sie patrzeć na prawą stronę pudełka. Robimy to juz na tyle odruchowo, że aż prosi się zmienić teraz układ i z prawej strony wsadzić ulotkę reklamującą cokolwiek dla mamy, taty, czy nastolatka. Prawdopodobieństwo że rzucimy chociaż na nią okiem otwierając pudełko myślę że w granicach 90%.