Utrata smartfona z pewnością nie należy do najprzyjemniejszych doświadczeń. Dla niektórych osób taki incydent przełoży się wyłącznie na uszczuplenie zawartości portfela. Inni natomiast nabawią się bezsenności w obawie o setki prywatnych wiadomości, a nieraz również wiele kompromitujących zdjęć czy filmów, które właśnie trafiły w niepowołane ręce.
Współczesne smartfony często są wyposażone w oprogramowanie pozwalające na namierzenie zguby, lecz żaden software nie jest wystarczającą bronią w walce ze zwykłą, ludzką nieuczciwością czy bezczelnością. Jeśli nowy posiadacz bardzo się postara to nic nie nie stanie mu na drodze do szczęścia ze swoim nowym nabytkiem.
Perspektywa utraty telefonu stała się inspiracją dla holenderskiego filmowca – Anthony'ego van der Meera. Nakręcił on 22-minutowy film dokumentalny, który można traktować również jako swego rodzaju eksperyment społeczny. Autor celowo pozostawił swojego smartfona w miejscu publicznym oczekując aż jeden z przechodniów postanowi się nim zaopiekować. Twórca filmu uprzednio zainstalował specjalne oprogramowanie szpiegowskie pozwalające na śledzenie zguby. Dzięki temu zabiegowi powstała produkcja przedstawiająca jak potoczyły się losy urządzenia po zaginięciu.
źródło: hypebeast.com
0 Komentarzy