Wywiad z Mariuszem Kowalczykiem - twórcą gier Ball 3D i Ball 2D

Na fali popularności gier Indie w kraju i zagranicą postanowiłem przeprowadzić wywiad z Mariuszem Kowalczykiem znanym też jako „Maniek” z czasów Quake'a 3. Jego 2 gry, Ball 3D oraz sukcesor Ball 2D odnoszą ostatnio niezłe sukcesy, które wypracował sobie godzinami ciężkiego programowania. 

Cześć Mariusz. Opowiedź mi jak to się zaczeło?  Przeszedłeś przemianę od Quake'ra do programmera ?  Co Cię do tego popchnęło?

Witam. Prawdę mówiąc to zostałem programistą na długo przed premierą gry Quake 3, dzięki której mnie znasz. Właściwie to odkąd pamiętam chciałem programować, a zwłaszcza tworzyć gry. Zacząłem w wieku 13 lat i z przerwami zajmuję się tym do dziś.

Gdzie sięgają twoje początki w zmaganiach z kodem?

Swoją przygodę z "zawodowym" tworzeniem gier zacząłem od iPhone'a i iPad'a. Najpierw zrobiłem grę o nazwie TRITRI. Różnokolorowe kształty spadają z góry, zadaniem gracza jest sprawienie by trzy tego samego koloru się zetknęły. Kolejną grą, a zarazem pierwszą jaką zrobiłem przy użyciu silnika Unity, jest Anoix (gra dostępna za darmo na stronie www.anoix.com). Jest to połączenie Arkanoida z grą Tony Hawk's Pro Skater. To z tego co wiem pierwsze takie podejście do Arkanoida w historii, całkiem spoko się gra.

Po tym zrobiłem jeszcze kilka prostych gier. Później dla odmiany stworzyłem kalkulator z możliwością wpisania całego działania. Wszystko to jednak na nic, bo popełniłem duży błąd. Nie udostępniłem tych produkcji za darmo. A był to czas, gdy wszystko na iOS zaczynało być darmowe, z wbudowanymi mikropłatnościami. Linki do wszystkich moich gier znajdziecie na stronie www.unusualsoft.com.

Co było twoim największym problemem na początku? Brak ludzi do pomocy, motywacji lub wiedzy w zasięgu ręki?

Największą przeszkodą był na pewno brak pieniędzy. Aby tworzyć na iOS potrzeba iPhone'a i komputera z systemem Mac OSX. Na szczęście udało mi się otrzymać dotację, dzięki której kupiłem wszystko, co było mi potrzebne. Motywacji mi nie brakowało i nie brakuje. Dostęp do wiedzy obecnie jest łatwy, wystarczy wejść na Google i cała wiedza leży w zasięgu ręki. Można też posiłkować się książkami, gdzie wszystko jest dobrze usystematyzowane. Warto projektować gry, które jesteśmy w stanie zrobić z udziałem środków, jakie posiadamy. Moje gry mają prostą grafikę, którą byłem w stanie sam zrobić w Blenderze, nie kosztowała mnie ani złotówki. To właśnie brak wymyślnych modeli i animacji, jest w Ball 3D największą zaletą i innowacją.

Z tego co widziałem masz na swoim koncie już parę gier. Skąd pomysł akurat na Ball „3D? Co przyczyniło się do jego sukcesu?

Zbliżało się Euro 2012, moje gry tworzone na urządzenia z systemem iOS nie przynosiły zbyt wielkich zysków. Musiałem coś szybko wymyślić, jeśli nadal chciałem aby robienie gier było moim źródłem utrzymania. Postanowiłem pograć w jakąś grę o piłce nożnej, ale taką, gdzie steruje się tylko jednym graczem i można poczuć się, jakby się naprawdę było na boisku. Chwilę poszukałem, ale nic sensownego nie znalazłem. Zacząłem myśleć jak taka gra mogłaby wyglądać. W mojej pierwszej wizji gracz miał posiadać nogi i mieć możliwość sterowania nimi za pomocą myszki. Po przemyśleniu jednak stwierdziłem, że to będzie zbyt skomplikowane i niezbyt grywalne, szczególnie w połączeniu z opóźnieniami sieciowymi. Uprościłem więc kształt i tak powstała gra o piłce nożnej bez nóg.

Interesujące podejście muszę przyznać. Mi taki koncept pasuje, ponieważ nigdy nie lubiłem niepoprawnych podań podczas zarządzania całą drużyną... Powiedz mi - Jakie plany masz na przyszłość dla tej produkcji?

Mam bardzo ambitne plany. Obecnie pracuję nad systemem kont graczy, który umożliwi zarezerwowanie własnego nicka. Pozwoli mi to również stworzyć sklep w grze, gdzie można będzie kupić różnego rodzaju wizualne udogodnienia, które uatrakcyjnią rozgrywkę, a jednocześnie pozwolą mi zarabiać więcej i móc zainwestować w rozwój Ball 3D. Gra zawsze będzie za darmo dostępna w przeglądarce, planuję jednak dodanie również płatnej wersji do ściągnięcia, która umożliwi grę na fullscreenie oraz pozwoli grać na Linuxie, gdyż obecnie nie jest to możliwe. Mam również w planach dodanie tej wersji na Steam Greenlight. Zastanawiam się też nad udostępnieniem gry na portalach z grami przeglądarkowymi, tak by dotrzeć do jak największej liczby graczy. Jeszcze w tym roku chciałbym dodać serwery dedykowane, tak by zwiększyć komfort gry. W planach mam też dodanie rankingów i achievementów, by jeszcze bardziej zwiększyć atrakcyjność gry i zmotywować graczy do grania. Wszystko to mam zamiar dodać również do Ball 2D, dwuwymiarowej wersji Ball 3D.

Wspomniałeś przeglądarkę oraz samodzielnego klienta gry. Rozumiem, że ograniczasz się na razie tylko do PC? Planujesz przenieść Ball 3D na jakąś konsolę?

Chciałbym zrobić Ball 3D na Playstation 4, nie wykluczam też iOS i Androida. Ale póki co są to tylko plany, czas pokaże czy dojdzie do ich realizacji.

Słuchając tych wszystkich planów i myśląc ile pracy oraz pieniędzy musisz w to włożyć, zastanawia mnie czy ciężko być twórcą gier Indie w naszym kraju?

Jeżeli chce się uczynić z tego swoje źródło dochodów, to na pewno trzeba w to włożyć wiele ciężkiej pracy, a nawet wtedy nie ma gwarancji sukcesu. Konkurencja na rynku gier jest duża, gracze mogą wybierać spośród niezliczonej ilości produkcji. Sztuka polega na tym, aby sprawić, by to w naszą grę chcieli zagrać. Lekko nie jest, ale próbować warto.

Próbować warto, ponieważ teoretycznie nic nie tracimy. Co byś zatem powiedział tym, którzy po tym wywiadzie jednak zechcą spróbować? Skąd brać na to fundusze lub jakąkolwiek pomoc?

Jeżeli chodzi o fundusze, to warto zainteresować się wszelkiego rodzaju dotacjami, jakie można otrzymać. Sam skorzystałem z takiej dotacji i bardzo mi to pomogło.

Początkującym twórcom gier doradzam by się nie poddawali. Sukces w końcu nadejdzie, z każdą porażką uczymy się czegoś nowego, co przyda się w przyszłości. Podczas tworzenia gry warto zastanowić się w jaki sposób sprawimy, by gracze się o niej dowiedzieli. Darmowe gry mają łatwiej, więc warto iść w tym kierunku. Jako silnik do gier polecam Unity.

Załóżmy taką sytuację, że ktoś podobny do ciebie (twórca Indie) prosi Cię o współpracę bez odpłatności, wyłącznie w celu nauki i możliwości pracy przy Ball 3D. Zgodziłbyś się?

Obecnie nie byłoby to raczej możliwe. Chcę mieć stuprocentowy wpływ na każdą linijkę kodu w Ball 3D. Gdy już będę na tyle zadowolony z tego czym stał się Ball oraz możliwości finansowe na to pozwolą, wtedy chciałbym oddać go pod opiekę innej osobie, która wprowadzałaby aktualizacje. Ja będę mógł dzięki temu zająć się tworzeniem kolejnych gier.

Patrząc na obecny rynek, jest na nim mnóstwo gier Indie, typu FTL, potężny Minecraft czy cokolwiek innego, co powstało można powiedzieć w piwnicy. Jak zapatrujesz się na sukcesy innych twórców? Jaką grę podziwiasz za jej prostotę, a zarazem złożoność? Po prostu jaki pomysł na grę Indie zaskoczył Cię najbardziej?

Większość gier Indie bazuje na zaskakujących i niecodziennych pomysłach. Ich twórcy często właśnie z tego powodu są niezależni, by móc tworzyć takie innowacyjne tytuły. Nie mam żadnych ulubionych gier, które jakoś szczególnie podziwiam.

Czego sobie życzysz od rynku? Jakie sukcesy byłyby satysfakcjonujące dla ciebie?

Nie mam żadnych oczekiwań. Rynek rządzi się swoimi prawami, nie mamy na to większego wpływu, trzeba się na bieżąco dostosowywać do panujących trendów i starać się wykorzystać je na swoją korzyść. Jeżeli chodzi o to jaki sukces byłby dla mnie satysfakcjonujący, to przede wszystkim chcę robić gry, w które ludzie grają i się tym cieszą. Nie ma nic przyjemniejszego dla twórcy gier, niż gracz, który dziękuję ci za jej zrobienie. Kiedy gram w Ball 3D, to często ktoś przychodzi i pisze tak do mnie. Myślę, że to jest dla mnie miarą sukcesu. Niemniej wciąż liczę, że jedna z moich gier osiągnie sukces na miarę Minecraft'a.

Dziękuję za rozmowę i widzimy się na boisku ;)