Grafika w grach doszła już do tego momentu, że jedyne czego jej brakuje to „drobne” efekty, które pożerają większość pracy procesora. Takimi detalami jest efekt mgły (przez który ksztusi się pecetowe Arkham Knight), realistycznej trawy czy też włosów.
Z tym ostatnim świetnie radzi sobie technologia NVidii HairWorks, która doczekała się już wersji 1.1 obliczajaca jednocześnie pół miliona „włosów” na głowie postaci. Sprawdźcie sami jak to wygląda na specjalnym modelu:
W sumie jest lepiej niż na reklamie jakiegoś szamponu. Tylko kiedy to będzie norma w grach?
4 Komentarze
Serio ktoś czerpie jakąś większą przyjemność z hiper ultra mega włosów które jedyne co robią z kompa to patelnie...
Nowa reklama Nvidii - i włosy wyrenderuje i jajecznicę usmaży xD
Liczy tylko włosy na głowie?
jeżeli twórców gier poniesie fantazja to na klacie i plecach też pewnie policzy ;)