Glenn Beck, amerykański dziennikarz polityczny wyraźnie sympatyzujący z konserwatystami cieszy się sporą popularnością. Zajmując się audycjami w radio, telewizyjnymi programami i problemami sceny politycznej zgromadził wokół siebie grono wiernych słuchaczy/odbiorców.
Tym razem pan Beck wykorzystał swój autorytet do zaatakowania branży gier, a zwłaszcza Watch Dogs, które podobno uczy dzieci hakowania. Jeżeli chcecie usłyszeć to sami to odpalcie poniższe wideo od 3:44:
Zarzuty o to, że w grach nie ma już bohaterów, bo są tylko antybohaterzy, a Watch Dogs uczy dzieci jak hakować nie byłby oczywiście tak zabawne gdyby nie to, że Glenn Beck wyraźnie wierzy w to co mówi.
A tak bardziej na serio: gra jest dostępna tylko dla pełnoletnich obywateli i nikt z niej się nie nauczy jak włamywać się do cudzych komórek, laptopów czy kamer bezpieczeństwa. Jeżeli jednak Watch Dogs wywoła chęć zdobycia takich zdolności to znaczy, że zmusi kogoś do nauki po nocach i poznania zasad programowania. A to już może wszystkim wyjść na zdrowie… chyba, że ktoś naprawdę wierzy, że będzie mógł komórką zmieniać sobie sygnalizację świetlną na mieście, dla takich ancymonów nie ma już ratunku.
1 Komentarz
jeżeli watch dogs uczy hakowania, to gracze w cs sa doskonalymi saperami
a gracze n4s są doskonałymi rajdowcami
ameryka....