Co jakiś czas jesteśmy informowani o niknącym zainteresowaniu najnowszym projektem Cliffa Bleszinskiego - LawBreakers, któremu zdaje się nie pomógł organizowany parę tygodni temu darmowy weekend.
Co ciekawe gra miała być domyślnie oferowana w formie free-to-play, ale twórca w ostatniej chwili zmienił zdanie przesiadając się na model w pełni biznesowy i raczej tutaj należy szukać przyczyny klęski.
Wracając do najnowszych statystyk sprzed dwóch dni, to na serwerach było obecnych maksymalnie... 130 ludzi, wyraźnie znudzonych innymi produkcjami. W ostatnich godzinach wspomniana liczba potrafiła skurczyć się nawet do... 14 osób!
Nie ukrywajmy - sytuacja nie jest zła, a po prostu katastrofalna. LawBreakers przemienienia się powoli w chodzacego trupa, a autorzy ani myślą ratować go przesiadką na pierwotnie planowany system darmowej dystrybucji.
0 Komentarzy