Virtus.pro zwyciężyło z Astralis grającym w osłabieniu. Polacy wygrali obie mapy dopiero po dogrywce. Zwycięstwo wynikiem 2-0 dało im awans do półfinału, który odbędzie się jutro o godzinie 15:00.
Spodziewaliśmy się, że to będzie spacerek. W końcu jaki opór może postawić drużyna z czołówki zmuszona do gry z rezerwowym oraz emerytowanym graczem? Wygląda na to, że Polacy podeszli z podobnym podejściem do mapy Overpass. Po początkowym wysokim prowadzeniu 12:3 nadeszła chwila rozluźnienia. Wystarczyło dać Astralis odrobinę więcej swobody, aby ci bezlitośnie to wykorzystali zapisując na swoim koncie kolejne rundy. Początkowo jednostronne spotkanie przerodziło się w rozpaczliwą walkę o każdego fraga. Podstawowy czas gry okazał się niewystarczający, żeby rozstrzygnąć losy meczu. Pierwsza mapa zakończyła się po pierwszej dogrywce, wynikiem 19-17 na korzyść Polaków.
Kolejną areną zmagań obu drużyn okazał się być Train, czyli jedna z najmocniejszych map Virtusów. Tutaj ponownie byłem przekonany, że zobaczymy spokojną grę VP z ciągłą, bezpieczną przewagą kilku rund. Nie wierzyłem własnym oczom kiedy zobaczyłem jak moje rokowania zostały szybko zweryfikowane przez rzeczywistość. Ataki Polaków rozbijały się o obronę Duńczyków jak o ścianę. Niejednokrotnie antyterroryści odpierali wejścia na bombsite bez ponoszenia jakichkolwiek strat. Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 11-4 dla Astralis. Tym razem Virtus.pro zapewniło nam kolejny horror. Nasi reprezentanci zabrali się za odrabianie strat dopiero, kiedy nie było już miejsca na błędy i jedna runda więcej na koncie przeciwników zaważyłaby o porażce. Polakom za sprawą kilku heroicznych zagrań oraz dużego udziału szczęścia udało się wyjść na remis. W drugiej już dogrywce w tym meczu pewnie wygrali wszystkie rundy rozstrzygając mapę Train wynikiem 19:15.
O 13:45 rozpoczęło się spotkanie SK kontra Flipsid3. Zwycięzca tego meczu zagra przeciwko Virtusom w jutrzejszym półfinale, który odbędzie się o godzinie 15:00.
źródło: hltv.org
0 Komentarzy