Gry spod szyldu Halo były zawsze znane z bardzo dynamicznego trybu multiplayer oraz tego, że jako jedne z nielicznych przez długie lata utrzymywały tradycję implementowania trybu split-screen. Wielu z was zapewne nie pamięta nawet, jak taki tryb wygląda. :)
Ale i twórcy Halo musieli, koniec końców, zrezygnować z tego pomysłu, pomimo wielu protestów ze strony graczy, a nawet samych twórców. Kevin Franklin z firmy 343 Industries, która pracuje obecnie nad Halo 5: Guardians, odniósł się w kilku słowach do sprawy.
"Naszemu zespołowi było ciężko porzucić ideę split-screen. Prawdopodobnie zdążyliście się zapoznać ze wszystkimi szczegółami wokół tej decyzji, o tym, co zostało powiedziane i tak dalej. Pozwólcie, że przybliżę wam moją perspektywę: kiedy zacząłęm się przyglądać kampanii w grze, zafascynowało mnie to, jak duży nacisk położyli nasi ludzie na kooperację pomiędzy graczami. Zamierzam przejść kampanię od początku do końca z z innymi graczami i naprawdę podziwiam ich pracę. Ta funkcjonalność to naprawdę ogromna rzecz, który w dodatku miesza wiele rzeczy.
Franklin opowiedział też trochę o pozostałych trybach rozgrywki multiplayer, które powinny wynagrodzić graczom brak trybu split-screen.
Wiecie, mamy tutaj Blue Team, który ekscytuje wielu fanów. Od strony trybu Warzone, dostajemy możliwość staczania ogromnych bitew. 24 graczy. To świetne doświadczenie, dołączyć do gry i widzieć tę epickość na ekranie - możemy tu zobaczyć nawet dwudzieścia pojazdów jednocześnie. W trybie Areny zaś mamy drużyny po czterech graczy. Obserwujemy, jak tworzą oni zespoły eSportowe i jest to coś, co chcemy wspierać.
Naszym ludziom było ciężko odpuścić tryb split-screen, ale musieliśmy podjąć taką decyzję i w końcu ruszyć dalej.
Jesteście fanami serii Halo? Jak przyjęliście wieść, że seria odpuszcza sobie tryb podzielonego ekranu?
0 Komentarzy