Prawie 3 lata temu na Kickstarterze mogliśmy wesprzeć projekt gry Johna Farjay'a - "Symulator Niedźwiedzia", który na końcu swojej kampanii zebrał ponad 100 000 USD.
Gra trafiła w końcu na Steam i po pewnym czasie swojego istnienia, doczekała się wielu pozytywnych recenzji, których było średnio 78 procent.
To jednak nie przekonało twórcy do tego, by kontynuować swoje dzieło...
"Cóż, gra nie została przyjęta zbyt dobrze, ma piętno na swoim imieniu i jest jeszcze masa innych problemów, więc wydawanie kolejnych aktualizacji to z góry przegrana sprawa. W dodatku nie mam na tyle wysokich umiejętności, by sprawić, że gra będzie lepsza niż teraz, ani nie zacznę pisać lepszych łatek niż wcześniej.
Naprawdę liczyłem, że wydanie gry na Steam pójdzie świetnie, ale dlaczego miałoby tak być? Powinienem po prostu wysłać grę wspierającym i nie zajmować się Steamem.
Nie chce mi się też zajmować całą tą dramą. Nie mogę tego zignorować, bo to tylko sprawia, że jest jeszcze więcej dramy ani nie mogę nic z tym zrobić, bo to sprawi, że będzie jeszcze więcej dramy."
Nie wiadomo, czy dokładnie o to chodzi, ale zachodzą podejrzenia, że największym ciężarem dla Farjay'a okazała się recenzja gry autorstwa najpopularniejszego obecnie YouTubera na świecie. Pewdiepie, bo o nim mowa, skrytykował grę i pokazał jej twórcy środkowy palec zażądał zwrotu pieniędzy. YouTuber jednak zdecydował się później ukryć film przed światem.
Ja tam bym się nie przejmował, ale jeżeli dla Farjay'a to rzeczywiście za dużo, być może dla własnego zdrowia warto się wycofać?
Źródło: Kotaku
0 Komentarzy