Crystal Dynamics postanowiło rzucić się na konsole nowej generacji w dość zachowawczy sposób, wykorzystując reboot Tomb Raidera do poznania ich architektury. Tworzenie Tomb Raider: Definitive Edition przedstawia nową sylwetkę Lary nie bez powodu – zrobiono tak dlatego, by móc w pełni zaprezentować nowe spojrzenie na losy tej bohaterki na next-genach (wiemy już przecież, że trwają właśnie prace na kontynuacją tej gry).
„Uruchamiamy [na potrzeby wersji na PS4 i XOne] nowy silnik , wprowadzamy nowe standardy i chcemy wykorzystać zaawansowane oświetlenie, cieniowanie, systemy cząsteczek oraz silnik fizyki, który był niemożliwy do uciągnięcia przez poprzednią generację.”
Wygląda, więc na to, że gra będzie czymś w rodzaju szkieletu dla kolejnego Tomb Raidera. Oby wyszło to nam wszystkim na zdrowie i zapowiedź nowej części była równie dużym wydarzeniem co pierwszy pokaz samego rebootu. Nie mogę się już tego doczekać.
Podstępny gamedotowy kowboj, który uwielbia szybkie strzelaniny i głośne samochody (albo na odwrót). Kiedy byłem mały chciałem być Popeyem, zostałem jednak redaktorem bo nie lubię szpinaku. Złapałem wszystkie gołębie w GTA IV.
Wykorzystujemy pliki cookies do prawidłowego działania strony, personalizowania treści, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w sklepie. Szczegóły znajdziesz w naszej polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? OK
0 Komentarzy