Twórcy Titanfall w odważny sposób porzucili kampanię dla jednego gracza, wiąże się z tym jednak kilka problemów – przede wszystkim związanych z marketingiem. Bez zaplanowanych z góry zdarzeń typowych dla trybów fabularnych trudno bowiem skompilować zwiastuny w tak efektowny sposób jak np. w przypadku serii Call of Duty.
Drew McCoy (producent) w swym poście na forum NeoGAF dzieli się problemami jakie napotkano podczas promowania Titanfalla:
„To co zrobiliśmy znacznie różni się od większości FPS-ów.”„Zdecydowaliśmy się pokazywać 3-5 minutowe zwiastuny oparte przede wszystkim na rozgrywce, by pokazać styl naszej gry.”„Na imprezy takie jak Gamescom czy PAX braliśmy ekstremalnie wczesną pre-alphę Titanfalla, by pokazać zwykłym graczom o co nam chodzi. Żaden marketing nie zastąpi bowiem własnych wrażeń z obcowania z grą.”
Obawy co do promocji są chyba jednak na wyrost – od kiedy nad studiem czuwa Electronic Arts i Microsoft raczej nie ma szans na to, by gra sprzedała się słabo i była nieobecna w mediach. Na taki luksus może sobie pozwolić mało które nowe studio, nawet jeśli przygotowuje coś tak ciekawego jak strzelanina między ludźmi i mechami.
źródło: oxm
0 Komentarzy