Szef H1Z1 wieszczy śmierć World of Warcraft

Parsec - 
0osób uważa ten artykuł za ciekawy
Szef H1Z1 wieszczy śmierć World of Warcraft - gamedot.pl

John Semdley szef nowo powstałego studia Daybreak Games powstałego z SOE szykującego się do wydania H1Z1 zamienił się w delficką wyrocznię i przewiduje śmierć jednego z największych MMO w historii. Semdley stwierdził, iż koniec gier multiplayer w stylu World of Warcraft, czyli „zabij, zanieś, pozamiataj i odbierz nagrodę za questa” jest bliski.

 

Po wypowiedzi Semdleya zacząłem się zastanawiać nad obecnym rynkiem MMO z perspektywy gracza. Pykałem w obie części Guild Wars, WoWa, mnóstwo internetowych gier darmowych i muszę mu przyznać rację. Obecny model znany już od prawie 20 lat jest nudny jak flaki z olejem, co widać po nikłej popularności kolejnych gier powielających ten sam problem.

 

 

Jest źle, gry skupiają się na długim graniu znanym jeszcze z początku nowego milenium, ale w tej materii sporo się zmienia. Dziś gry muszą być bardziej casualowe i są nastawione na maksymalizację efektów i zadowolenia z grania w jak najkrótszym czasie, by w ogóle kogoś zainteresować. WoW i inne gry MMO walczące o rynek wciąż wprowadzają nowinki znacząco zmniejszające długie, jednorazowe zaangażowanie graczy. Dziś nie liczy się długość grania w ciągu 24 godzin, a sam zakup produkcji i codzienne logowanie do gry.

 

Semdley stara się jednocześnie umocnić pozycję rozgrywkowych „nowinek” w swojej grze poprzez ciągłe mówienie w superlatywach o systemie sesyjnym gry, w którym pojedyncza sesja przeciętnego gracza będzie wynosić mniej niż godzinę. Fakt, H1Z1 zapowiada się całkiem casualowo i fajnie, jednak wątpię, by gra przez to odniosła sukces. Early access zakupiło ponad milion osób na Steamie, jednak gracze nie szczędzą ostrych słów wymierzonych w kierunku gry. To kolejny denny zombie-survival powielający plusy i minusy DayZ, nic odkrywczego, nic rewolucyjnego.

 

 

Potrzebny jest nowy multiplayerowy mesjasz, jednak wątpię, by stał się nim autor H1Z1. W szczególności, gdy polityka robienia we własne gatunkowe gniazdo może obrócić się przeciwko niemu.

 

źródło: Gamespot

0 osób dodało komentarz
0osób uważa ten artykuł za ciekawy

0 Komentarzy

ParsecParsecMiłość do gier PC-towych wyssał z mlekiem matki. Amator gier wszelakich, a w szczególności gier ekonomicznych i Guild Wars. Początkujący badacz kultury graczy komputerowych, ale tylko po godzinach i przy dobrym piwie.
Napisz do autora

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]