Jak wynika z danych opublikowanych przez firmkę GfK w minionym roku w Wielkiej Brytanii sprzedano 23,7 miliona pudełek z grami, co daje prawie taki sam wynik jak w 2016 toku (23,8 mln) i pokazuje, że tytuły wydawane w formie tradycyjniej wbrew krążącym pogłoskom mają się wyśmienicie.
Jakby tego było mało zyski wydawców w Anglii minimalnie wzrosły o 2,1 procent dając tym samym łączny wynik 792 milionów funtów. Co ciekawe przyczyniły się do tego nieco droższe gry na Nintendo Switch.
Taki rezultat w dobie cyfryzacji branży budzi jak najbardziej podzwi. Jeśli zaś chodzi o najlepiej sprzedający się produkt w ubiegłym tygodniu, to tutaj wygrał Call of Duty: WWII poraz dziewiąty z rzędu (biorąc pod uwagę całą serię), wyrównując wynik Modern Warfare 2 oraz zbliżając się na do Black Opsa 3 (do pobicia ostatniego brakuje mu dwóch tygodni).
Z kolei największe zainteresowanie w 2017 roku w całym UK wzbudziła raczej bez niespodzianki - FIFA 18, aczkolwiek tu wynik gorszy od 17 (o 16,2%).
Pomimo tego EA nie może całkowicie świętować sukcesu odniesionego w Wielkiej Brytanii, gdyż Battlefront II sprzedał się gorzej od Battlefielda 1 o 51% oraz 49% słabiej od swego poprzednika.
0 Komentarzy