O wsteczną kompatybilność gier na PlayStation gracze domagali się od dawna. Sony z kolei zapewniało, że słyszy i nawet odpowiadało na prośby w postaci ewentualnych remasterów gier, jak np. flagowy tytuł PS3 – God of War 3, który został delikatnie poprawiony graficznie, przystosowany do PS4 i wypuszczony w ten sposób jako osobna produkcja. Podobna historia spotkała The Last of Us, czy pierwsze trzy części Uncharted.
Jednakże wszystkie te gry były osobno opracowywane (z mniejszym lub większym wysiłkiem), a następnie wypuszczane jako osobne produkcje. W żadnym wypadku nie można tego nazwać wsteczną kompatybilnością, która w formie pozwalającej rzeczywiście odtwarzać gry ze starszych konsol na aktualnej, po prostu nie istnieje. Jest jednak szansa na zmianę tego stanu rzeczy wraz z premierą konsoli kolejnej generacji opracowywanej przez Sony.
O tym, że prace nad PlayStation 5 są na ukończeniu wiemy od dłuższego czasu. Wskazują na to zarówno plotki, jak i nieliczne wypowiedzi pracowników Sony. Do tych pierwszych dołączyła ostatnio informacja o rejestracji patentu dotyczącego systemu pozwalającego na wsteczną kompatybilność gier. Dzięki niemu, procesor konsoli byłby w stanie emulować zachowania swoich poprzedników, dzięki czemu gry mogłyby działać niczym na konsolach, na które były przeznaczone. Dodatkowo, Sony również opatentowało możliwość podkręcania grafiki z SD do 4k, przy pomocy oprogramowania sztucznej inteligencji.
Jest to informacja, na którą czekało wielu fanów PlayStation i gdyby rzeczywiście PS5 zostało zaprezentowane, razem z dobrze działającym tego typu oprogramowaniem, jestem właściwie pewien, że Microsoft miałby naprawdę duży problem z marketingowym przebiciem takiej informacji. Nam natomiast pozostaje czekać na oficjalną prezentację nowej konsoli.
0 Komentarzy