Ostatni bastion moralności właśnie padł. Konsola PlayStation 4 została złamana, a rozbrojenie jej zabezpieczeń posłużyło zarówno piractwu, jak i uruchamianiu na konsoli autorskiego oprogramowania. Wszystko to możliwe pod warunkiem posiadania starego firmware 1.76. Grupy hakerskie mają być w posiadaniu exploitów na PS4 w nowszych wersjach firmware i rozważają możliwość ich upublicznienia.
Wszystko za sprawą @notzecoxao, który ogłosił 17 września, że piractwo na PlayStation 4 stało się faktem. Kopie zapasowe gier na konsolach miały działać na dostępnej w sprzedaży detalicznej wersji konsoli z firmware 1.76. W internecie pojawił się filmik, w którym udało się uruchomić "pirackiego" Minecrafta.
W internecie latają działające pirackie kopie Grand Theft Auto V, Far Cry 4 oraz Assasins Creed IV Black Flag. Odpowiedzialna za to grupa Knight of the Fallen zapowiada kolejne wydania, przynajmniej dla starszych gier – późniejsze wersje firmware wprowadziły dodatkowe zabezpieczenia w kernelu, znacznie utrudniające odszyfrowanie.
Co na to Sony? Całkowicie zignorowało złamanie zabezpieczeń... Większość użytkowników i tak jest na nowszych wersjach oprogramowania, na których wspomniane wersje nie działają. Co dalej? Pewnie hakerzy dopną swego i całkowicie rozbiorą zabezpieczenia PS4. Nie ma rzeczy nie do złamania, dobrym przykładem jest topione ostatnio Denuvo.
0 Komentarzy