Jedną z rzeczy, których naprawdę oczekiwałem od nowej generacji konsol było upodobnienie się do PC pod względem łatwości dystrybucji mniejszych tytułów. Początki życia PS4 i XOne po raz kolejny potwierdziły, że maksyma „uważaj czego żądasz” się nie starzeje – nastąpił bowiem wylew gier niezależnych od małych studiów, którym nie towarzyszyły duże premiery… w rezultacie dostaliśmy duże maszynki do małych, rozpikselowanych gier z czego (słusznie) wielu obserwatorów branży się śmiało.
Teraz sytuacja wydaje się wracać do normy i konsole otrzymują coraz więcej ciekawych indyków, praktycznie w tym samym czasie co pecety, a produkcji AAA też już nie brakuje. Mimo iż Sony, Microsoft i nawet Nintendo ułatwiły twórcom indie wchodzenie na swoje platformy to nadal brakowało mi czegoś więcej: uwolnienia rynku i znalezienia alternatywy dla PlayStation Store, Xbox Live Marketplace oraz eShopu. I jak się okazało ratunek już nadszedł i to ze strony, której nikt się nie spodziewał.
Wygląda na to, że najbardziej postępowe jest Nintendo, które dogadało się z Humble Bundle i przygotowało pierwszy w historii konsolowy Humble Nindnie Bundle zawierający gry na Wii U i 3DSa, za które zapłacimy tyle ile chcemy!
Jak widać obecna generacja nie jest jeszcze przegrana dla Big N, które prowadzi ciekawe eksperymenty i prawdopodobnie bada grunt przed wypuszczenie na świat następcy Wii U. Oby inicjatywa okazała się takim sukcesem, że Humble Bundle, zbierające „paczki indyków” będzie jeszcze oferować gry na PS4 i XOne. Zresztą, tak naprawdę to powinno stać się już dawno temu…
PS Oferta Humble Nindnie Bundle niestety dotyczy tylko rynku amerykańskiego. Ale to dopiero początek.
0 Komentarzy