Overwatch – feniks zrodzony z popiołów MMO Titan

hraboll - 
0osób uważa ten artykuł za ciekawy
Overwatch – feniks zrodzony z popiołów MMO Titan - gamedot.pl

Blizzard i jego Overwatch. Mówimy tu o grze, jaka najpewniej chce rywalizować z Team Fortress 2. Rywalizacja dwóch drużyn ma zostać połączona z kooperacyjną mechaniką – gdzie umiejętności postaci zazębiają się i tworzą większe zagrożenie dla oponenta. Kolorowy styl graficzny i rozwijanie osobowości tej czy innej postaci, to taka pozostałość po skasowanym MMO Titan.

 

Repertuar bohaterów ma zostać skrojony w taki sposób, by odwołać się do różnej stylistyki, gustów. Dlatego nie zabraknie tu postaci, która wpisuje się w japońskie wyobrażenie prawdziwego wojownika. Każdy gracz znajdzie tu idealne alter ego – takie, które pozwala odwzorować ulubiony styl prowadzenia zabawy. Dlatego taki Widowmaker wybiera snajperkę – broń dystansową, która przechodzi nawet w tryb pełnego automatyzmu, gdy tylko wróg skróci dystans, wybierze walkę kontaktową.

 

Natomiast taki Hanzo może korzystać z gadżetu lansowanego wcześniej przez Batmana (linka z zaczepem). Dzięki temu wielokrotnie unikniemy niebezpieczeństwa – przeniesiemy się np. na konstrukcje wiszące nad naszą postacią. Do tego dochodzi jeszcze strzelanie z łuku (strzały oznaczające oponentów – pomoc w dalszym tropieniu, strzały mogące odbijać się od różnych obiektów przed zadaniem ran).

 

 

Blizzard obiecuje, iż każda postać otrzyma odpowiedni balans (w umiejętnościach). Oczywiście do tego dochodzi idealne dopasowanie ról wypełnianych na polu walki. Same starcia prowadzone są według różnych schematów. Musimy np. przechwycić odpowiednie punkty na mapie.

 

Jesse McCree wyrasta na postać, jaka będzie walczyć w pierwszym szeregu. Postawiono tu na dobre wyposażenie. Nie chodzi tu tylko o broń palną. Wspomina się o wykorzystaniu granatów różnego typu. Czasami chodzi tu o oślepienie wroga - to szansa na kontynuowanie ataku lub poszukanie jakieś osłony (ogólnie każdy bohater posiada zdolność, jaka pomaga uniknąć zagrożenia).

 

 

Tracer jest także nastawiona na działania ofensywne. Widzimy tu możliwość szybkiego poruszania się (choć ograniczana zapasem mocy), cofania się (przestrzeń czasowa) do momentu, w którym mieliśmy większy zapas punktów zdrowia/amunicji oraz rzucania bomby pulsacyjnej (silny atak obszarowy).

 

 

W ostatnim czasie Blizzard pokazał również umiejętności Mercy. To już typowa jednostka wparcia – medyk. Przy jej pomocy inne postacie mogą odzyskać zdrowie lub przemnożyć zadawane obrażenia.

 

 

Rolę supportera wypełni też mnich Zenyatta. Warto jednak nadmienić, że powiązano z nim też pewne ruchy ofensywne. W schemacie uzdrawiania/ataku zobaczymy specjalne kule, które towarzyszą sojusznikowi/oponentowi do momentu, w którym mnich umiera. Owe kule stopniowo dodają lub odejmują punty życia.

 

 

W następnych tygodniach Blizzard scharakteryzuje kolejne postacie - połączy je z realną prezentacją. Warto przypomnieć, że jesienną porą mają ruszyć testy wersji beta. Zapisy? Skorzystajcie z TEGO linku.

0 osób dodało komentarz
0osób uważa ten artykuł za ciekawy

0 Komentarzy

hrabollhrabollFan gier przygodowych, choć nie boi się próbować rzeczy nowych i nieznanych. Magia pierwszego Turoka sprawiła, że pokochał interaktywną rozrywkę. Graficzne piękno nie jest najważniejsze – nawet największa potwora może wpasować się w gusta hrabolla ;)
Napisz do autora

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]