Oglądam nowy trailer Assassin's Creed Unity i nie mogę się oprzeć wrażeniu, że jest on podobny do tych prezentujących historię Ezia. Powolne i widowiskowe zbliżanie się do celu żywcem wyjęte z Brotherhood, oraz nowy utwór Woodkida - zupełnie jak w Revelations. Zresztą na zwiastunie po raz pierwszy zobaczymy Arnauda z opuszczonym kapturem. Sami musicie przyznać że wyglądem do złudzeń przypomina on Ezia. Czuć ten klimat korzeni serii...
Sam zwiastun ukazuje nam Arno, mistrza Assassynów wykazującego się aż nadmierną perfekcją. O ile perfekcją nazwać można ratunek Templariuszki. Cóż, widocznie twórcy zgrabnie zaimplementowali do gry wątek miłosny. Ceni się! Kiedyś zastanawiałem się z kolegą dlaczego Assassin's Creed III wyraźnie nie miał "tego czegoś" w fabule, mianowicie właśnie wątku miłosnego. W Black Flag został on znakomicie zaimplementowany. Być może tym razem będzie jeszcze lepiej? Oby.
Sam zwiastun obejrzycie poniżej. Pre-order na Assassin's Creed Unity możecie złożyć w naszym sklepie. Premiera już 28 października.
Źródło: YouTube
6 Komentarzy
Chwilowo mam dosyć tego tytułu.
Czemuż to? Również tak sobie powtarzałem w przypadku Black Flag. Nie dawno przeszedłem i żałuję tego ;)
Za duże natężenie newsów w bardzo krótkich odstępach czasu.
@Aura:
Rozumiem ;) W takim razie wstrzymam się jeszcze trochę z informacją o książce Bowdena :D
Gdyby chodziło o książkę Snowdena, z chęcią bym poczekała na takiego newsa :D
W obecnej sytuacji geopolitycznej...