Phil Spencer, szef dywizji Xboksa przyznaje, że obsługa myszy i klawiatury w konsoli to kolejny priorytet dla jego podwładnych. Pełne wsparcie komputerowych akcesoriów ma pomóc w zacieśnianiu więzi łączącej XOne z Windowsem 10 oraz zachęcić twórców gier MMO w przenoszeniu swych pozycji na ten sprzęt.
Warto zaznaczyć, że większość gier i tak będzie współpracować tylko z Xboksowym padem, nawet gdy funkcjonalność obsługi myszki i klawiatury już się pojawi. Dlatego niektórzy zacierający ręce na zdobycie przewagi w grach FPS powinni ostudzić swe zapędy. Na pewno niewiele firm zdecyduje się na takie zaburzenie balansu, by pozwolić obu typom graczy ze sobą konkurować.
Wiadomość może z daleka wyglądać na sensacyjną, ale to naprawdę nie pierwszy i nie drugi raz gdy konsole oferują wsparcie dla myszki i klawiatury. Zobaczcie sami klika przykładów:
Myszka do SNES-a (1992)
Klawiatura do Dreamcasta (1999)
Klawiaturo-pad do GameCube’a (2001, zawsze chciałem to mieć)
Poza tym np. samo PS2 miało w sobie porty PS/2, taki Xbox 360 posiadał klawiaturę wpinaną w pada, a na PS3 można było podpiąć mysz i klawę do portu USB i grać w Unreal Tournament 3.
Nigdy nie były to zbyt popularne rozwiązania wśród konsolowców, więc ani w nie, nie inwestowano, ani go nie promowano ale warto odnotować te przypadki. Obsługa pecetowych akcesorium wydaje się być jednak bardzo sensowna w obecnej generacji gdyż dzięki temu można lepiej obsłużyć chat tekstowy w grze lub zwyczajnie wpisywać hasła do aplikacji YouTube’a, Netfliksa etc.
Zatem świat się nie wali, stoi tak jak stał.
1 Komentarz