Bez wątpienia wiele osób jest zainteresowanych jesienną wyprzedażą gier na platformie Steam. W niektórych przypadkach obniżki są naprawdę znaczące i kuszące zarazem. Warto jednak zanotować jeden fakt, a mianowicie nagły wzrost wyceny dla wielu gier – i to rzecz jasna jeszcze przed ogłoszeniem atrakcyjnych ofert.
Wreckfest was $29.99, now $34.99 with 50% discount Auto Dealership Tycoon was $4.99, now $5.99 - 20% Epistory was $9.99, now $12.99 - 10%
— Steam Spy (@Steam_Spy) listopad 26, 2015
Całą sprawę opisuje nie tylko SteamSpy (swoją drogą, Epistory jest usprawiedliwione, bo otrzymało cały nowy chapter). Wystarczy popatrzeć na zestawienie zamieszczone na Steamprices. Choćby cena rodzimej gry Sniper: Ghost Warrior wzrosła o... 150%(!). Przedstawione zjawisko to swoiste przygotowanie gruntu pod wyprzedaż. Znaczy podbijamy koszt zakupu, by potem zrobić ładną promocję. Okazyjna cena to nierzadko sumka podawana na Steam jeszcze przed jesienną gorączką zakupową.
I takim sposobem interes ładnie się kręci, a fani gamingu cieszą się... pewną iluzją. Kto odpowiada za taki cyrk? Należy pamiętać, że Valve jest zależne od decyzji wydawców – choć niektórzy przypominają, że wina zawsze leży po obu stronach.
3 Komentarze
Żadna nowość. Tak jest w większości segmentów sprzedaży.
Mimo wszystko kazdy dla siebie cos znajdzie
Pieniądz rodzi pieniądz ;)