Niedawno zakończony ELEAGUE Major był pierwszym od kilku miesięcy tak prestiżowym wydarzeniem na scenie CS:GO. Poprzednie zawody sponsorowane przez Valve odbyły się w lipcu ubiegłego roku. W takiej sytuacji nikogo nie powinno dziwić, że turniej cieszył się tak dużym zainteresowaniem zarówno wśród ludzi związanych z branżą e-sportową, jak i zwykłych obserwatorów.
Najpopularniejszy polski komentator CS:GO, Piotr „Izak” Skowyrski starał się o licencję na transmitowanie turnieju. Niestety nie udało mu się otrzymać zgody, a zamiast niego o polski komentarz zadbał Team Frenzy.
Popularny streamer nie chciał całkowicie rezygnować z udziału w tym przedsięwzięciu, więc postanowił zorganizować strefę kibica Virtus.pro. Dzięki tej inicjatywie wszyscy zainteresowani mogli oglądać oficjalną transmisję i dopasować do niej komentarz Izaka. Skąd w takiej sytuacji wziął się ban?
Izak włączył grę i dosłownie na moment pokazał fragment oficjalnej transmisji. Zważywszy na brak licencji, tego typu działanie zostało potraktowane jako pogwałcenie regulaminu, a w konsekwencji Piotr otrzymał bana na Twitchu. Na szczęście kara została wymierzona jedynie na czas 24 godzin i dobiega końca dokładnie dziś wieczorem.
Fragment transmisji, który poskutkował banem możecie zobaczyć klikając w następujący link - https://oddshot.tv/shot/UzqqB48KqB5O5Kg-woSXicVS
źródło: facebook.com/izaktv
4 Komentarze
Ten łasy na kas badziewiak powinien dostać bana na cały Internet
Nie dostał za to bana, śmiał się, że jak pokaże streama w cliencie csgo to nie powinien dostać bana, niestety trwało to za długo (około 10 min). Polecam zapoznać się z tematem dogłębniej niż tylko przeczytanie randomowego newsu i skopiowanie go :)
Fascynująca historia... Serio...
ZA TO DOSTAŁ BANA!? Kogoś zdrowo pogieło. . . Za kilka sekund streama który przeleciał gdzieś tam w tle !?