Czas pędzi nieubłaganie. Jeden z kamieni milowych w historii elektronicznej rozrywki, Half-Life obchodził niedawno piętnaste urodziny.
Stało się to dokładnie dziewiętnastego listopada. Wiele osób może wciąż pamiętać 1998 rok, inni zapewne nigdy nie mieli okazji wkroczyć do świata pierwszego Half-Life'a, a jeszcze inni kojarzą go pewnie tylko z modami, które zmieniły się w światowe fenomeny – czyli Counter Strike'iem i Portalem (choć to konkretniej spin-off stworzony na tym samym silniku, Source).
Kompleks badawczy Black Mesa i niemy protagonista Gordon Freeman dzierżący łom stali się prawdziwymi symbolami, na których Valve zbudowało swą potęgę. Wątpliwe jest przecież nawet istnienie Steama bez sukcesu, który osiągnięto wcześniej przy pomocy Half-Life'a.
Świętujmy zatem i liczmy na to, że Half-Life 3 kiedyś naprawdę się ukaże, niektórzy czekają na to przecież od premiery drugiej części czyli od 2004 roku...
Na pocieszenie zawsze można sprawdzić odnowioną przez fanów wersję jedynki, nazwaną Black Mesa.
2 Komentarze
Pamiętam bardzo dobrze te czasy kiedy pierwszy raz zagrałem w Half-Life 2 to była moja najlepsza gra :)
Pamiętamy, pamiętamy i czekamy na kontynuację :))