Czy biblioteki DirectX 12 wprowadzą prawdziwą rewolucję? Odpowiedzi na to pytanie są bardzo spolaryzowane. Niektórzy liczą na rzeczywiste poszerzenie możliwości graficznych. Inni przypominają o losie DX10 – proponują chłodną kalkulację. Sjoerd de Jong – mimo że współpracuje z Microsoftem – pozostaje sceptykiem.
Trzeba pamiętać, że DX12 jest dostępny tylko dla Windowsa 10. System będzie darmowy w premierowym roku dla (nie tylko legalnego) posiadacza 7/8.1, ale prawdopodobnie połowa posiadaczy blaszaków pozostanie przy starszym systemie (wniosek założyciela Teotl Studios). Do tego dochodzi wymiana karty graficznej i oczekiwanie na tytuły gotowe wykorzystać potencjał najnowszych bibliotek. Główny kreator dla The Solus Project stwierdza, iż dopiero za kilka lat zobaczymy przeskok na nową platformę. DirectX 11 otrzymał solidne wsparcie. Debiut nowych konsol, przedstawienie narzędzi pokroju Unreal Engine 4. Sytuacja była bardzo sprzyjająca.
Cóż, zawsze można przygarnąć darmowego Windowsa 10 i po prostu poczekać na rozwój sytuacji. Opinie na temat DX12? Są one raczej przedwczesne. Faktem jest, że najnowsze biblioteki mogą być bardzo ważne dla PC – zysk XOne nie jest już piorunujący. Prawdopodobnie większość developerów pozostanie przy tym, co sprawdzone. Trzeba pamiętać, że w branży niezmiennie lansowany jest konsolowy gaming. I jeszcze jedno, wizualizacja to nie wszystko – chyba wypada pomyśleć o rozgrywce, o opowiadanych historiach.
Źródło: Gamingbolt
0 Komentarzy