Digital Dragons 2014 – nasza relacja

Cascad - 
1osoba uważa ten artykuł za ciekawy
Digital Dragons 2014 – nasza relacja - gamedot.pl
8 i 9 maja Kraków zmienił się w centrum polskiej branży gier. Za sprawą Digital Dragons na terenie pięknie odrestaurowanej Starej Zajezdni i Muzeum Inżynierii Miejskiej spotkać się mogli twórcy kasowych przebojów, tytułów niezależnych, wydawcy i dziennikarze. Przez cały czas trwały też wykłady prowadzone przez osoby, które osiągnęły sukces pracując nad grami – obserwując ich wystąpienia można było chłonąć wskazówki, którymi chętnie się dzielili. Wiedza ta powinna być szczególnie istotnej dla twórców Indie, którzy byli silnie eksponowani na Digital Dragons i wyraźnie mogli zyskać tam najwięcej. 
 
 
Co ciekawe – każdy z 800 uczestników DD wraz ze swym identyfikatorem otrzymywał naklejkę, która umożliwiała mu oddanie głosu na najlepszą jego zdaniem pozycję niezależną prezentowaną podczas imprezy. Mi najbardziej do gustu przypadł androidowy/iOS-owy Timberman wystawiany wraz z arcade stickiem – gra o drwalu rąbiącym nieskończenie wielkie drzewo, wymagająca skupienia i wyczucia rytmu. Jeden błąd oznacza, że musimy zaczynać od początku co jest nieco irytujące, jednak podobnie jak w przypadku Flappy Bird, wykonujemy kilka prób nim na dobre wyłączymy aplikację, by po jakimś czasie znów do niej wrócić i starać się wykręcić jak najlepszy wynik. Możecie to zresztą sprawdzić sami na swoich smartfonach i tabletach, gdyż Timbermana można już pobierać za darmo (+oczywiście nie potrzeba do niego arcade sticka). Warto też zaznaczyć, że pozycja Digital Melody została uznana najlepszą grą mobilną imprezy… czyli mój gust nie jest taki zły.
 
 
Interesujące były oczywiście wszystkie z wystawianych gier, ale opisać chciałbym jeszcze jedną – Wings of Fire. Wspominam o niej nie ze względu na grafikę czy tematykę, ale na użycie kostki Dice+. Rozgrywka polega na lataniu samolotem nad japońską wyspą podczas drugiej wojny światowej (możliwe, że to Yamatai, na które lata później trafi Lara Croft) i walczenie z obcymi samolotami i statkami. Samo w sobie nie było to może szczególnie oryginalne, ale gdy twórca gry, Piotr Sienkowski, zaproponował że pokaże mi „coś jeszcze” i zaprezentował sterowanie przy pomocy kostki Dice+ to zabawa momentalnie wskoczyła na inny poziom. To naprawdę świetne uczucie trzymać w ręce malutki obiekt, dzięki któremu można dowolnie kontrolować samolot na ekranie. Mam nadzieję, że tego typu rozwiązania będą się pojawiać coraz częściej – także w dużych grach, wykraczających poza platformy mobilne (nie obraziłbym się widząc to na PS4 i XOne).
 
 

Wykłady

 
Dla mediów najciekawszym elementem Digital Dragons był ułatwiony kontakt z twórcami polskich, i nie tylko, gier. Na samym szczycie atrakcji znajdowała się jednak możliwość śledzenia kolejnych wykładów. Dzięki temu można było dowiedzieć się m.in. jak Adrian Chmielarz widzi ideę łączenia rozgrywki z opowiadaniem dobrej historii i wyzwalaniem emocji w graczach (był też mały pokaz The Vanishing of Ethan Carter), a jak panowie z CD Projekt RED budowali rozpoznawalność i markę Wiedźmina. Była też prezentacja Lords of The Fallen prowadzona przez Tomasza Gopa, mówiącego o tym jak powinno się… pokazywać swoje gry itd. George Zarkua, chyba najbardziej znany developer Indie z Ukrainy opowiedział o rewolucji całego niezależnego rynku i wielu pomijanych przez nas na co dzień detalach. Legendarny już Oscar Clark (pionier gier z gałęzi social i F2P, architekt PlayStation Home) tłumaczył jak i czemu warto budować swoje tytuły jako usługi… każdemu z tych tematów wypadałoby poświecić osobny tekst – i tak też się stanie. W ciągu najbliższych dni na gamedocie znajdziecie relację z każdego z tych wykładów. Na pewno warto będzie tu zajrzeć, szczególnie jeśli marzy się o tworzeniu własnych gier w przyszłości - niektóre rady mogą okazać się bezcenne.
 
Poziom mówców i wiedzy jaką przekazywali były siłą Digital Dragons – czyli największej tego typu imprezie w naszej części Europy! Już teraz widać, że ranga całego przedsięwzięcia będzie rosnąć z roku na rok. 
 
 

Nagrody 

 
Na zakończenie pierwszego dnia DD przygotowano specjalną imprezę w czasie której rozdawano nagrody, nie tylko dla polskich twórców. Wydarzenie nie było specjalnie rozciągane przez przemowy, puszczanie zwiastunów etc. zatem już po kilkunastu minutach wiedzieliśmy kto zdobył widoczne powyżej statuetki wykluwających się z jaj smoków (wybaczcie jakość zdjęcia, ale było naprawdę ciemno – w wyobraźni dopowiedzcie sobie, że na żywo te nagrody robią świetne wrażenie).  Oto zwycięzcy:
 
  • Gra roku - The Last of Us (Naughty Dog)
  • Polska gra roku - Call of Juarez: Gunslinger (Techland)
  • Mobilna gra roku - Ridiculous Fishing (Vlambeer)
  • Najlepszy debiut - State of Decay (Undead Labs)
  • Gra free-to-play roku - Path of Exile (Grinding Gear Games)
 
Jak widzicie, Naughty Dog znów zasłużenie zgarnęło najwyższe laury. Ciekawe czy doczekamy się jeszcze gry, równie często zgarniającej tytuł „gry roku”… 
 
 

Co dalej z Digital Dragons

 
Tak w skrócie wyglądało Digital Dragons, Festiwal Gier który w kalendarzu imprez branżowych zagości już na dobre i będzie tylko rósł w siłę (chyba nikt kto tam był w to nie wątpi). A wszystko to dzięki temu, że mamy się czym chwalić – zarówno na scenie niezależnej jak i w wielkich produkcjach AAA. Pod względem nowych technologii Polska jest coraz bardziej widoczna na mapie Europy i powinniśmy cieszyć się, że w Krakowie dzieją się takie eventy, eventy podczas których można np. uciąć sobie małą pogawędkę np. z Julianem Gollopem – twórcą UFO Enemy Unknown.
 
 
Jak wspominałem – zaglądajcie regularnie na gamedot, w ciągu najbliższych dni ujrzycie tu więcej materiałów z Digital Dragons, z naciskiem na relacje z wykładów (choć pewien bardzo ciekawy wywiad też mamy w zanadrzu). Postaram się, by każdy kto nie mógł ich słuchać na żywo choć trochę poczuł się jak na krzesełku, parę metrów od występujących.
 
 
0 osób dodało komentarz
1osoba uważa ten artykuł za ciekawy

0 Komentarzy

CascadCascad

Prawdziwy entuzjasta gier, który uwielbia z nich szydzić, żartować i nakręcać się na kolejne premiery. Piszę dla was newsy, raporty, recenzje… lubię oryginalne pomysły, dziwactwa i cały czas jestem na czasie. 

Napisz do autora

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]