Dark Souls II - Recenzje

00
JohnSnake

Z nową produkcją From Software mam prawdziwie toksyczny związek. Jednocześnie uwielbiam ją i nienawidzę. Wessała mnie niczym bagno, po czym przeżuła i wypluła jak niechcianą chrząstkę w schaboszczaku. Mimo tego ciężko mi było się od niej oderwać, cały czas myślałem o czekających na mnie starciach z cholernymi bossami. Czy to sprawia, że Dark Souls II jest objawieniem tego roku?

 

Mroczny przedmiot pożądania

 

Dark Souls II nie prowadzi za rączkę pod jakimkolwiek aspektem. Tyczy się to także fabuły, której na pierwszy rzut oka praktycznie nie ma. Budzimy się w zniszczonym królestwie, które zdaje się być częścią czyśćca lub innego - istniejącego trochę poza czasem - tworu. Czym by Drangleic nie było, daje naszemu bohaterowi szansę na odkupienie i zdjęcie klątwy, która bezlitośnie zamienia go w pozbawionego człowieczeństwa nieumarłego. Resztę musimy sobie sami dopowiedzieć – wsłuchując się w dialogi, czytając opisy i łącząc kolejne elementy układanki w całość. Mroczny świat Dark Souls II posiada naprawdę bogate lore, ale mimo wszystko uważam, że twórcy mogli postarać się o odrobinę mocniejszy zarys fabularny.

 

 

Nie jest to jednak jakiś szczególnie duży mankament, ponieważ bardzo szybko stajemy się częścią przedstawionego uniwersum, a naszymi działaniami przestaje kierować chęć poznania dalszych losów naszego bohatera. W końcu to my nim jesteśmy, i sami decydujemy o naszych poczynaniach – przynajmniej częściowo. Do niektórych miejsc prowadzi więcej niż jedna droga, czasami możemy wybrać pomiędzy ścieżką trudną a niewybaczalnie brutalną. Ot, takie wyciągnięcie ręki w stronę casuali.

 

99 Ways to Die

 

Zrobiliśmy kilka pierwszych kroków w grze, wybraliśmy klasę postaci i nawet łaskawie zostaliśmy wyposażeni w podstawowy ekwipunek, ale co dalej? Dla weteranów może być to małym bólem pupci, ale Dark Souls II momentami wydaje się prostszy od poprzedniczki. Łatwiej jest się zaaklimatyzować, o ile nie robimy skrajnie debilnych rzeczy i nie lecimy bez pomyślunku przed siebie. Pod tym względem nowa gra od From Software zachowała jednak swój charakter – jest tym dla gier action-RPG, czym są 'realistyczne' symulatory jazdy dla ścigałek. Na sukces w Dark Souls II składają się nasze umiejętności, poznanie mapy i przeciwników, oraz (w mniejszym stopniu) szczęście.

 

 

Szkoda tylko, że obraz ten jest zaburzany przez 'niby' drobne błędy techniczne. Wrogowie potrafią zareagować na naszą obecność nawet wtedy, gdy teoretycznie nie powinno być to możliwe – czasami zdarza się im zaatakować nas przez ściany, a ich oraz nasze hitboxy są niekiedy kwestią bardzo umowną. Idzie się najzwyczajniej w świecie wk****ć kiedy -nasty raz z rzędu Prześladowca nadziewa nas na swój miecz (zdejmując przy okazji 90% zdrowia), mimo że ewidentnie stoimy poza jego polem rażenia.

 

Jeżeli o same potyczki chodzi, to nawet mimo wcześniej wspomnianych problemów, są one na ogół dość uczciwe. Przy czym 'uczciwość' w wykonaniu Dark Souls II rządzi się swoimi prawami – każdy wróg jest w stanie zniszczyć nas w przeciągu kilku sekund, jeżeli tylko poczujemy się zbyt pewnie. Muszę jednak Was ostrzec – twórcy momentami poszli na łatwiznę, i zamiast faktycznego wyzwania potrafią zaserwować nam dłużący się spam wrogów, nijak mający się do głównych założeń gry. Grając, miałem jednak wrażenie, że schematy których trzymają się przeciwnicy, nie były aż tak ciężkie do rozgryzienia. Miała na to zapewne wpływ spora ilość humanoidalnych wrogów, których w poprzedniej części było chyba nieco mniej. Dotyczy to także bossów, którzy z tego samego powodu nieszczególnie zapadli mi w pamięć (nie licząc pewnych wyjątków, o których Wam nie powiem, by nie psuć zabawy).

 

 

Jak pisałem wcześniej, walka jest dobrze wyważona, chociaż niektóre pojedynki mogą wydawać się szczególnie utrudnione dla pewnych klas postaci. Grając online, możemy przyzwać losowego gracza do pomocy – wprawdzie lwią część pojedynków można wygrać solo, ale sojusznik w Drangleic jest nieocenioną rzadkością. Do Dark Souls II powróciły także Przymierza, które przede wszystkim urozmaicają rozgrywkę i zwiększają nasze szanse na przeżycie inwazji (ataków innych graczy na nasze uniwersum). Zdecydowanym plusem jest jednak to, że jeżeli nie interesują nas sieciowe aspekty rozgrywki, to możemy spokojnie grać offline – 'rdzeń' gry zupełnie na tym nie traci.

 

 

Chwalmy Słońce!

 

Możecie się ze mną nie zgodzić, ale osobiście uważam oprawę graficzną Dark Souls II za dość nierówną. Przyjdzie nam zwiedzić tak klimatyczne lokacje jak Majula, Smocze Gniazdo czy Wieża płomieni Heide – które w pecetowej edycji naprawdę robią wrażenie. Zachwyt ten potrafi jednak szybko minąć, gdy przyjrzymy się niekiedy kiepsko wyglądającym teksturom, zwłaszcza tym na modelach postaci (główny bohater w 'uczłowieczonej' formie wygląda trochę jak wyjęty z innej bajki). Sytuację ratują niezłe efekty świetlne, chociaż też potrafią one uwypuklić mankamenty niektórych miejscówek. Krótko wspomnę o muzyce, ponieważ nie jestem w stanie jej skrytykować w jakikolwiek sposób. Całość jest po prostu fenomenalna i tworzy niesamowity klimat świata, w którym nadzieja na 'happy end' umarła już dawno temu. Pecetowej konwersji także należy się plus – gra jest świetnie zoptymalizowana, a loadingi nie trwają długo. Dark Souls II zrobił postępy w stosunku do poprzedniej części, i nieco bardziej polubił się z klawiaturą i myszką, ale efektywna rozgrywka i tak wymaga pada.

 

 

Zagubione dusze

 

Powracając do samego początku recenzji – Czy Dark Souls II jest objawieniem tego roku? Zdecydowanie nie. Mógłbym nawet zaryzykować stwierdzenie, że jest grą gorszą od poprzedniczki. Brakuje tutaj godnych zapamiętania starć, a niektóre wyzwania wydają są na siłę utrudnione. Fani mnie za to zatłuką, ale mam dziwne wrażenie, że From Software włożyło w ten tytuł mniej serca niż w poprzednie odsłony. Z drugiej strony, to wciąż świetna gra, która potrafi wyrwać nam z życia wiele godzin. Od dawna nie czułem się tak wciągnięty w świat gry i nie rzucałem produkcji ze wściekłości w kąt tylko po to, by kilka godzin później znów stawić jej czoła. Ostatecznie Dark Souls II wywołał we mnie całą gamę emocji, za co jestem mu wdzięczny. I mimo wszystko polecam zapoznać się z tą produkcją.

Dark Souls II

Ocena
8
Wasza ocena
8.5
Oceń grę
  • Plusy
  • Większa przystępność przy zachowaniu poziomu trudności
  • Niesamowita satysfakcja płynąca z całej rozgrywki
  • Klimatyczne lokacje
  • Świetna oprawa dźwiękowa
  • Dobra konwersja na PC
  • Minusy
  • Trochę niedzisiejsza grafika
  • Nieco skopane hitboxy
  • Mało 'groteskowi' przeciwnicy
  • Momentami na siłę utrudniona
O autorze
JohnSnakeJohnSnake
707 9
Pecetowiec wierny wujkowi Newellowi. Fan sieciówek, 'rogalików' i sandboxów. Serialowy maniak. Wieczny poszukiwacz dobrego kina science-fiction oraz fantasy. Oprócz tego lubi dobre żarcie i jeszcze lepsze piwo. Innymi słowy – typowy nerd.

0 Komentarzy

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]