Quantum Break nie cieszy się zbyt wielką ilością informacji w sieci. Szczęściem ostatnie filmy pokazane w ramach różnych targów sprezentowały nam grę w obecnej postaci i już po nich możemy się spodziewać tytułu prawdziwie godnego Remedy Entertainment (Alan Wake, Max Payne) i wielkiego exclusiva na Xbox One. Teraz pozostało już tylko pół roku do premiery, które firma może przeznaczyć głównie na szlifowanie.
Jednakże prezentacje na trailerach oraz wersja demo z tegorocznego Gamescom zasugerowała fanom, że gra może mieć zaniżony poziom trudności. Dotyczy to głównie umiejętności zarządzania czasem przez głównego bohatera, które to powodują jego silną przewagę nad przeciwnikami. Jednakże Remedy ustami jednego z pracowników - Thomasa Puha, zapewnia graczy że gra będzie zawierała solidną porcję wyzwania. Thomas tłumaczy, że przygotowane na potrzeby prezentacji trailery i demo z Gamescom zawierały często statyczne wersje AI przeciwników - finalna wersja AI nie była bowiem na ten moment gotowa. Dodaje przy tym, że wielu przeciwników będzie posiadało podobne umiejętności manipulowania czasem jak Jack (główny protagonista), co z pewnością odpowiednio wzbogaci trudność i dostarczy wyzwań.
Dema nie pokazywały również innego elementu rozrywki Quantum Break, który ma być bardzo ważny - tj. eksploracji i interakcji z NPC. Puha jednakże zapewnia, że i ten element będzie obecny i będzie stanowił doskonałe wyważenie i odskocznię od akcji i rozwałki.
Mimo tych obiekcji (już wytłumaczonych) Quantum Break prezentuje się fenomenalnie i z pewnością będzie perełką XBox One. Szkoda, że Remedy znowu zdecydowało się na exclusive, ale miejmy nadzieję, że tak jak w przypadku Alan Wake, w końcu i na innych platformach (czyt. PC) znajdziemy solidny porcik tej jakże świetnie zapowiadającej się gry. Remedy płodzi swoje gry latami, ale jak dotąd nie pudłowało. Czy tak też będzie z Quantum Break? Stawiam na - tak.
Źródło: WCCFTech
0 Komentarzy