Starzenie jest bezlitosne dla sportowców, których zdolności motoryczne wciąć muszą stać na najwyższym poziomie. Dla piłkarzy przekroczenie granicy 30 lat często oznacza rozkwit kariery i okres największych sukcesów. Dla gracza Counter-Strike'a ten wiek zazwyczaj oznacza nieuniknioną emeryturę (choć Virtus.pro wciąż obala ten mit). Prawdopodobnie żadna dyscyplina nie faworyzuje młodych atletów w tak dużym stopniu jak sporty elektroniczne.
Obecność niepełnoletnich zawodników w najlepszych drużynach świata powoli staje się standardem. Młodzi gracze posiadają wszystkie elementy potrzebne do odniesienia sukcesu. Dysponują oni niesamowitym refleksem, mnóstwem wolnego czasu, ogromnym zapałem. Poza tym nie muszą zamartwiać się kwestiami, które spędzają sen z powiek im starszym kolegom. Takie zespoły jak North czy też, wyżej wspomniane, Virtus.pro udowadniają, że mieszanka doświadczenia z młodością stanowi receptę na sukces.
Absolutnym fenomenem na scenie CS:GO stał się 14-letni Słowak występujący pod pseudonimem frozen. W ostatnim czasie wziął udział w kwalifikacjach do IEM Katowice 2017. Drużyna eXtatus, którą reprezentował, dość łatwo pokonała takich rywali jak FlipSid3 Tactics czy Vega Squadron.
Po rozegraniu meczów eliminacyjnych drużyna eXtatus została zdyskwalifikowana przez organizatorów. Powodem okazał się być wiek frozena. Wedle regulaminu IEM uczestnicy rozgrywek muszą mieć ukończone 16 lat, aby wziąć udział w lanowej części rozgrywek.
Organizatorzy zdecydowanie powinni zareagować o wiele szybciej. Taka spóźniona interwencja zakrawa o farsę, a ponadto tworzy niepotrzebne zamieszanie związane z koniecznością powtarzania niektórych spotkań.
Miejmy nadzieję, że frozen podejdzie do tej sytuacji z pokorą i nie zaniedba treningów. Młody Słowak ma ogromny potencjał, aby w przyszłości sporo namieszać na profesjonalnej scenie CS:GO.
źródło: hltv.org
0 Komentarzy