Bloodborne - kolejna tajemnica rozwiązana

Cascad - 
0osób uważa ten artykuł za ciekawy
Bloodborne - kolejna tajemnica rozwiązana - gamedot.pl

Bloodborne podobnie jak poprzednie gry From Software jest pełne tajemnic, których odkrycie wymaga od graczy współpracy i wymieniania się informacjami. Jednym z takich sekretów, na które trafiamy stosunkowo wcześnie, są tajemnicze drzwi przy terenie katedry – dojścia do nich pilnuje trzech dużych przeciwników. Po uporaniu się z nimi drogę kończą schody, którymi schodzimy w dół… by w pomieszczeniu pełnym waz trafić na zamknięte drzwi. 

 

Nie są one zakluczone, nie ma też informacji o tym, że należy otwierać je z drugiej strony. Gra informuje, że są po prostu „zamknięte” (podczas gdy reszta drzwi, których nie da się otworzyć nie wyświetla żadnego komunikatu). Teraz okazało się, że prowadzą one do tego samego miejsca, w którym kończymy walkę z pierwszym bossem, bestią kleryka. 

 

Odkryto to wkładając w drzwi świecące monety – przedmiot ignorowany przez większość graczy. By to udowodnić jeden z YouTuberów, illusory wall, postanowił przejść całą drogę od mostu do tajemniczych zamkniętych drzwi, pokazując, że faktycznie światło monet widać po ich drugiej stronie:

 

 

Wychodzi więc na to, że miał to być skrót… którego nie ma „bo nie”. Nie da się tego wytłumaczyć w żaden inny sposób niż w taki, że From Software (po raz kolejny) postanowiło strollowac graczy i dać im powody do rozmyślań i interpretacji. 

 

Klasyczna zagrywka, brawo.

 

 

0 osób dodało komentarz
0osób uważa ten artykuł za ciekawy

0 Komentarzy

CascadCascad

Prawdziwy entuzjasta gier, który uwielbia z nich szydzić, żartować i nakręcać się na kolejne premiery. Piszę dla was newsy, raporty, recenzje… lubię oryginalne pomysły, dziwactwa i cały czas jestem na czasie. 

Napisz do autora

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]