Nic co ludzkie nie jest mi obce, to słowa Terencujasza, które idealnie wpisują się w tematykę tego artykułu. Kupa, bo o niej mowa to przecież nieodzowny „przyjaciel” każdego człowieka. Siedząc na swoim tronie zastanawiałem się, dlaczego nie ma o nim gier... I bardzo szybko okazało się, że jestem w błędzie. One istnieją! Przygotowałem dla was kilka najlepszych propozycji gier z kupą.
Muddy Heights
Fabuła gry jest dość prosta. Mamy jegomościa, który za potrzebą udaje się do toalety, ale ku jego zaskoczeniu klamka wypada z drzwi i nie może ich otworzyć. Postanawia zatem wejść na dach i...robi tam kupę na przechodniów, którzy jeszcze nie wiedzą co ich czeka. Twórcy gry nie zapomnieli też o różnych „ulepszeniach” kupy. Jedząc burrito nasza kupa będzie większa, co przełoży się na to, że większość osób później się o nią potknie, gdy wyląduje na chodniku. Połykając papryczkę chili sprawi ona, że kupa uderzy z większym impetem. Ciekawe, prawda?
Grając w Muddy Heights bardzo ważne jest, aby zdobyć jak najwięcej punktów, które otrzymujemy za zaatakowanie jak największej ilości przechodniów naszym „dziełem”. Wydaje się, że gra jest prosta jak budowa cepa, ale po krótkiej chwilii okazuje się, że tutaj ważne jest jaki kąt obierzemy, a nawet siłę "wystrzału".
Poop Moose
Kolejna gra z kupą w tle. Tym razem wcielamy się w łosia, który karmiony spadającymi jabłkami, marchwiami i muchomorami ma czasami problemy żołądkowe. To, że muchomory są niezbyt zdrowie dla człowieka wie najmniejsze dziecko, ale wygląda na to, że również łoś nie jest zadowolony z takiego pokarmu. Wówczas jego jelita szaleją i zwierze ma dłuższą kupę niż ciało niejednego węża boa.
Gra to typowa popierdółka na tablety, ale w takiej liście gier jak ta, którą czytacie nie mogło przecież jej zabraknąć. To jaki macie rekord?
Toilet Time
Pamiętacie, gdy pisałem o grach do toalety? Brakowało tam właśnie tej gry! Dlaczego? W Toilet Time robimy wszystko to, co każdy z nas każdego poranka. Toilet Time to seria mini gierek. Czasami musimy zrobić szybko kupę, a za kolejnym razem doprowadzić wszystkich przechodniów za potrzebą do odpowiedniej toalety. I tak kobiety do damskiej publicznej ubikacji, a mężczyzn do odpowiednio przygotowanej dla facetów. Bywa też tak, że brązowe arcydzieło przyklei się do wnętrza ubikacji i wówczas trzeba to ustrojstwo wyczyścić. W takich sytuacjach nie ma nic lepszego, jak strumień... moczu.
Może w Toilet Time nie ma w niej dużo kupy, ale czasami się pojawia, co od razu powoduje uśmiech na ustach, bo to produkcja dla osób, które nie podchodzą do wszystkie zbytnio poważnie.
Don't Shit Your Pants
To chyba najlepsza gra o kupie, jaka kiedykolwiek została stworzona. Nie dość, że to my sami decydujemy o tym, co nasz bohater ma zrobić to dodatkowo jest kilka zakończeń. Część z nich kończy się happy endem, a reszta niestety nie. O co w Don't Shit Your Pants chodzi? Jak sama nazwa mówi, żeby nie obs*ać sobie spodni (bądźmy dosłowni). Jest kilka rozwiązań tej trudnej sprawy, ale żeby nie psuć wam zabawy mogę powiedzieć, że jest na to dziewięć sposobów. Co ciekawe, twórcy nie zapomnieli też o uhonorowaniu gracza w postaci osiągnięć za dobrze wykonana pracę.
...
Pamiętajcie, że grając w powyższe tytuły nie zaleca się jedzenia żadnych produktów spożywczych, bo mogą one zostać bardzo szybko zwrócone. Jecie na swoją odpowiedzialność. A tak serio, to lista została stworzona, aby pokazać, że nawet popularna kupa ma swoje miejsce w świecie gier wideo.
2 Komentarze
Conker Bad Fur Day i śpiewająca kupa gnoju, którą musimy okładać papierem toaletowym. Najlepszy boss ever, na zawsze w moim sercu <3
A gdzie Duke Nuken xD