Kwestia Frondy - „portalu poświęconego” - co jakiś czas powraca na stronach zupełnie nie związanych z wiarą, religią i etyką. Przeważnie dlatego, że redaktorzy Frondy zamiast skupiać się właśnie na tych rzeczach, na których bez wątpienia się znają, zapuszczają się w rejony które obnażają ich niewiedzę.
nagłówek z fronda.pl "portalu poświęconego"
Często ich uwaga pada wtedy na gry – tak jak dziś, gdy opublikowano tekst Tadeusza Rucińskiego (oryginalnie ukazał się w 2010 roku) prezentujący spis gier, których należy zabronić swym dzieciom. Oczywiście dlatego, że znajduje się w nich szatan.
Z wieloma z nich można się zgodzić w kwestii tego, że zawierają elementy satanizmu i okultyzmu. Bez dwóch zdań są to motywy często powracające w grach, szczególnie zabawnie wypadło jednak umieszczenie na liście RollerCoaster Tycoon – ekonomicznej strategii polegającej na budowie parku rozrywki:
Czytając dalszą część artykułu pana Rucińskiego można się dowiedzieć, że elementy satanizmu są nawet w Counter-Strike czy GTA (zabawne, bo tam akurat jest wszystko, właśnie poza wzywaniem szatana, czarną magią i symbolami magicznymi). Za grę antychrześcijańską uznano nawet Populous 3 bo polega na „zabawie w boga”.
Tragiczna przesada
Trudno nie zgodzić się z tym, że wymieniane w artykule Frondy gry są raczej nieodpowiednie dla dzieci – poza umieszczonym w nim z niewiadomych powodów RollerCoaster Tycoon – ale przypisywanie każdemu tytułowi zawierającemu magię tego, że jest antychrześcijański to przesada.
Nie kończyłem studiów związanych z teologią, ani z badaniem religii, nie chcę też krytykować tego w co ktoś wierzy. Chciałbym za to, by niektórzy wcisnęli hamulec w szukaniu wszędzie diabła bo inaczej znajdą go w końcu we własnych kapciach. Idea magii pewnie mocno kłóci się z tym w co wierzą gorliwi katolicy, jednak nikt im nie wmawia, że ona istnieje. Nikt nie twierdzi, że da się puścić kulę ognia z dłoni i zabić nią lewitujące połączenie nietoperza i rekina. To tylko fantazja, wymysły służące uruchomieniu wyobraźni, by opowiedzieć historię dzielnej postaci walczącej ze złem (przeważnie).
Idąc tym tropem myślenia musielibyśmy wpisać na tę listę wiele dzieł i legend, na których wyrosła i rozwijała się kultura europejska. Polecam, więc się opanować.
1 Komentarz
HAHA :) nie wierze