Autor książek Metro na której bazuje popularna seria gier postanowił w dość dosadnych słowach wyrazić się o Andrzeju Sapkowskim.
Niestety Sapkowski wielokrotnie wypowiadał się niepochlebnie zarówno o samej społeczności fanów wirtualnej rozrywki jak i elektronicznej wersji Wieśka.
Tę kwestię w jednym z ostatnich wywiadów postanowił poruszyć Dmitrij Głuchowski, nazywając naszego pisarza po prostu zwykłym "Skur*****em". Mało tego stwierdził, że Sapkowski zawdzięcza growej adaptacji bardzo wiele i to przede wszystkim dzięki niej stał się sławny na arenie między narodowej.
Przy okazji wspomniał sytuację gdy zgłosili się do niego osoby ze studia odpowiedzialnego za stworzenie Metra. Przyznał, że nie zastanawiał się długo nad wydaniem odpowiedniej zgody wietrząc w tym korzystną reklamę zarówno dla niego samego jak i książek.
Myślę, że najważniejszą rzeczą jest fakt, iż Głuchowski nie ograniczył się jedynie do podpisu pod odpowiednim dokumentem, a brał czynny udział w tworzeniu tej serii pisząc np. oddzielny scenariusz do Metra 2034, gdyż pierwotnie był on spin-offem nieskupiającym się na głównym bohaterze.
I myślę idealne stwierdzenie podsumowujące różnice dzielące obydwu pisarzy - nie traktuje on gier jako wielkiego zła tylko dobrą formę rozrywki.
0 Komentarzy