Rozczarowująca dla posiadaczy PC wiadomość: reedycja niegdysiejszego przeboju Resident Evil 4, choć formalnie dostosowana do wysokiej rozdzielczości, nie została dopracowana, jeśli chodzi o tryb Separate Ways.
Tryb ten, prezentowany z perspektywy drugoplanowej postaci utworu Ady Wong, zawiera w ogóle nie zmienione, prerenderowane przerywniki pochodzące jeszcze w wersji z PlayStation 2. Efekt jest taki, jakby w przerwie filmu Avatar puszczona została Podróż na Księżyc – obraz atakuje pikselozą.
Pocieszająca wiadomość, że takie same problemy występują w edycjach na Xboksa 360 i PlayStation 3, nie zmienia faktu, że po raz drugi Capcom w przypadku Resident Evil 4 robi nas w konia. Port pierwotnej gry z PS2 był pozbawiony zarówno obsługi myszy, jak i wszelkich fajerwerków graficznych z oryginału. Dopiero po protestach graczy Capcom wydał stosowną łatę, która naprawiła kompromitującą konwersję.
Źródło: eurogamer.com
2 Komentarze
Bardzo lubię tą część Residenta, ale odgrzewanie jej po raz kolejny to już mocne naciągactwo. Tym bardziej że faktycznie chłopakom coś zabrakło pary na tą parową( steamową) wersję.
Np i Ada nie może być w niskiej rozdzielczości :-) I całe szczęście że jej nie dołożyli kwiatka w oku ;-)