Wiecie co myślę o 2015 roku w kwestii gier? Nic dobrego… jeszcze. Jego pierwsza połowa jest totalnie do zapomnienia i ratują ją w zasadzie dwie premiery: pierwsza to nowe IP (Bloodborne), a druga zamyka wielką trylogię (tak, chodzi o Wiedźmina 3). I chcę się do tego przyczepić bo po raz kolejny daliśmy się wkręcić w maszynę przerabiającą w kółko to samo.
Wydawcy znów zafundowali nam rok sequela, a żeby było gorzej niezadowolenie z tego stanu rzeczy jakby przycichło. Wypiszę więc tylko kilka marek, które w 2015 po raz kolejny podejmą/podjęły walkę o nasze pieniądze:
- Guitar Hero
- Halo
- Rock Band
- Star Wars: Battlefront
- Tomb Raider
- Mortal Kombat
- Persona
- Wiedźmin
- Tom Clancy's Rainbow Six
- Tony Hawk s Pro Skater
- Yakuza
- Just Cause
- Mario Party
- Assassin's Creed
- Batman: Arkham
- Battlefield
- Call of Duty
- Forza Motorsport
- Metal Gear Solid
- Monster Hunter
Do tego dochodzą nawet kontynuacje indyków – Hotline Miami 2, Shelter 2, OlliOlli 2, Stealth Inc. 2… a tak naprawdę wymieniłem tylko te najbardziej istotne tytuły.
Byłbym hipokrytą twierdząc, że na część z tych kontynuacji się nie cieszę - zestaw Yakuza 5, Metal Gear Solid V i Persona 5 sprawi, że wyśpię się pewnie dopiero w 2016; a Wiedźmin 3 wziął mnie totalnie z zaskoczenia… mimo wszystko kręcę nosem. Przyznaję, że w tym roku sequele są wyjątkowo „wyczekiwane” i sporo z nich nie miało swojej odsłony w 2014, ale zły trend to dalej zły trend.
Popkultura wydaje się zakopywać we własnym sosie wypuszczając zbyt mało nowych dzieł. To, że sequele się świetnie sprzedają nie oznacza przecież, że nowym markom może się nie udać podobna sztuka – pokazuje to chociażby Bloodborne czy Ori and the Blind Forest (a znając życie nawet The Order: 1886 nie zszedł w małym nakładzie).
Ponieważ piszę te słowa w maju to zawsze mogę zakończyć „zobaczymy co przyniesie E3”, jednak nie wierzę, by targi w Kalifornii miały pokazać coś zupełnie nowego w co zagramy jeszcze w tym roku.
Może chociaż 2016 da się przed tym uratować?
1 Komentarz
częśc z tych gier już dawno temu mnie zmęczyła (zwłaszcza asasyn i cod), ale w sumie reszty się nie czepiam. tylko ten thps5 zapowiada się słabo :/